[ Pobierz całość w formacie PDF ]

-Właśnie. Mam takie informacje - powiedział
Gruber.
-Jak mogę ufać człowiekowi, który jest pijany i
rozchełstany?
174
- Wcale nie jestem pijany - zaprotestował Gru
ber.
- To dlaczego jest pan rozchełstany?
Gruber zaczął niechętnie rozpinać koszulę, a Monk
odwrócił się do niego plecami i dał mi znak, żebym
zrobiła to samo.
-Ja się nie wstydzę - powiedział Gruber.
-Powinien pan  stwierdził Monk.
-Co pan wie o  Dusicielu"? - zapytałam, od-
wrócona do niego tyłem.
-Przy parku McKinley jest osiedlowy ogródek.
W sobotę wczesnym ranem wyszedłem tam
podlać swoje truskawki. Akurat się pochylałem,
wie pan, aby je podlać, kiedy zobaczyłem, jak
ten facet wychodzi z ogródka dla psów, no ale
nie prowadził żadnego psa. Nie widział mnie.
Najdziwniejsze było to, że do piersi przyciskał
kurczowo sportowy but, jakby był ze złota czy
co...
But!
Serce mi zamarło. Gdyby Monk wiedział, co się
dzieje z moim sercem, domagałby się zapewne, żeby
zabiło szybciej i nadrobiło opóznienie.
Monk się odwrócił. Ja również.
- Nadal ma pan zle zapiętą koszulę - zauważył
natychmiast.
Gruber spojrzał w dół.
- Nieprawda.
Jednak była to prawda. Monk obrzucił mnie
błagalnym spojrzeniem.
-Chyba nie chce pan, żebym zapięła mu koszu-
lę? - zapytałam.
-Okaż blizniemu trochę współczucia - powie-
dział Monk.
175
- Jasne - ucieszył się Gruber. - Proszę okazać
mi współczucie.
Wiedziałam, że przy niedopiętej koszuli Monk
nie będzie mógł się skoncentrować. Musiałam się
poświęcić dla dobra zespołu. Westchnęłam ciężko i
rozpięłam koszulę Grubera, odsłaniając kościstą,
zapadłą klatkę piersiową. Gruber wyszczerzył zęby
w uśmiechu.
-Niezłe muły, hm? Dużo ćwiczę.
-Naprawdę należy mi się duża podwyżka
-mruknęłam do Monka, ale on znowu stał
odwrócony do nas plecami.
-Proszę powiedzieć coś więcej o mężczyznie,
którego pan widział - polecił Monk.
-Tęgi, biały facet, mocno po trzydziestce, może
nawet w okolicach czterdziestki, średniego
wzrostu, z tłustymi włosami i wielkimi,
okrągłymi policzkami, jakby trzymał w ustach
parę piłek tenisowych.
Zapięłam mu koszulę, najszybciej jak potrafi-
Å‚am.
-Zrobione - zameldowałam.
-Jeśli kiedyś się pani przyśni ta chwila, proszę
się odezwać - powiedział Gruber. - Zabiorę
paniÄ… w rejs jachtem.
-Pan ma jacht? - powątpiewałam.
-Niedługo będę miał. - Mrugnął do mnie. - Jest
na pierwszym miejscu listy rzeczy, które kupię
po zainkasowaniu dwustu pięćdziesięciu patoli.
-Jak na razie nic istotnego nam pan nie powie-
dział - odezwał się Monk.
- Jeszcze nie skończyłem - odparł Gruber. -
Facet wyszedł z ogródka, wytarł o krawężnik but
z psiego gówna, a potem wsiadł do samochodu,
forda
176
taurusa z dziewięćdziesiątego dziewiątego roku, ze
zbitym tylnym światłem z lewej strony i wgniece-
niem na zderzaku. Niebieski metalik. Numer pana
też interesuje?
-Zapamiętał pan numer rejestracyjny? - zapytał
zdumiony Monk.
-Tylko ostatniÄ… literÄ™ i cyfry, bo to data urodzin
mojej mamy - odpowiedział Gruber. -  M, pięć,
sześć, siedem". Maj, piątego, sześćdziesiątego
siódmego roku.
-Proszę tu chwilę poczekać - powiedział Monk.
-Mamy tu ładne lustro. Pod naszą nieobecność
może pan poćwiczyć zapinanie koszuli.
Kiedy tylko wyszliśmy z pokoju, Monk
podszedł prosto do Susan Curtis, która, podobnie
jak wszyscy inni, czekała niecierpliwie na
wiadomości.
-Musi pani natychmiast sprawdzić pewien nu-
mer rejestracyjny - powiedział. - Końcówka
numeru to  M, pięć, sześć, siedem".
-Z samą końcówką numeru dostaniemy setki
trafień.
- Interesują mnie fordy taurusy - uściślił Monk.
Curtis usiadła przy komputerze i zaczęła wpi
sywać dane.
-Co pan sądzi o tej teorii? - zapytałam.
-Wiedział o lewym bucie. Tej informacji nie
podawaliśmy do publicznej wiadomości.
Powiedział również, że mężczyzna wychodził z
ogródka dla psów, a dokładnego miejsca
zbrodni również nie określaliśmy w mediach.
-Zatem to dobry trop.
-Nie ufam mu - stwierdził Monk.
-Mówi pan tak tylko dlatego, że miał zle zapiętą
koszulÄ™.
177
-Nic nie zdradzi lepiej charakteru mężczyzny -
zauważył Monk. - Wcale mnie nie zdziwiło, że
kłamał.
-W czym kłamał?
-Kiedy mówił, co rano robił w parku - wyjaśnił
Monk. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl