[ Pobierz całość w formacie PDF ]

twarzy.
- Zlubuję ci, że od dnia dzisiejszego nie będziesz szła samotnie.
- Leo NIE!  Zaskakująco czysty głos Cullena przedostał się przez wiatr. - Kaitlynn&
- Moja siła jest twoją ochroną, moje serce jest twoim schronieniem a moje ramiona są
twoim domem.  Leo ignorował patriarchę Malmayne a, miał skupiony wzrok wyłącznie na
swojej partnerce, odrobina Irlandzkiego akcentu mówiła jej dokładnie jaki był wkurzony. -
Będę służyć tobie w każdej sytuacji. Deklaruję ci moje życie i śmierć, w równym stopniu. 
Ruby poczuła jego moc jak zawija się wokół niej, pozostawiając ją bez tchu. Ciepła tego
pieszczota była jak światło słoneczne w letni dzień. Wyciągnął dłoń by dotknąć jej policzka,
jego moc otoczyła ją jak domowy, pocieszający koc. Wtedy zorientowała się, że nie stanie jej
się krzywda. - Twoje imię wyszeptuję kończąc każdy dzień i w twoje oczy się uśmiecham
każdego ranka.
- Przestań Leo!  Ruby obejrzała się by zobaczyć kto tak krzyczy i zauważyła
Kaitlynn, jej duże szare oczy były wypełnione łzami.  To mi ciebie obiecano!
Leo zignorował inną kobietę, nigdy nie opuścił wzroku z twarzy Ruby. - Daję ci
wszystko co moje. Moje serce i moją duszę deklaruję tobie.  Podniósł drugą dłoń by trzymać
jej twarz w obu. - To ty jesteś Moją Jedyną.  Kaitlynn krzyknęła, dzwięk ten był pełen
rozpaczy. - Ty jesteś moją partnerką i to ty jesteś ze mną związana na całą wieczność.
76
Dana Marie Bell  The Gray Court 01  Dare To Believe
Fale światła otaczające Leo stanęły dęba, następnie wbiły się w ciało Ruby tak szybko,
że aż czuła się oszołomiona. Mogła poczuć radość ich dusz gdy magia Leo wypełniła każdy
zakamarek jej ciała. Zadrżała w jego ramionach, zbyt pozbawiona tchu by krzyknąć. Kiedy ją
pocałował, dodał tylko jeszcze jeden wymiar bolesnej przyjemności płynącej przez nią.
Ciemność przepłynęła przez nią w drgającym prądzie, wciągając ją. Magia stopniowo uleciała
z jej ciała zabierając również przytomność.
Leo złapał ją zanim mogła spaść za głęboko, zgarniając jej wiotką postać w swoje
ramiona ze zmartwionym zmarszczeniem brwi.
- Mamo!6
- Daj mi ją synu.  Sean trzymał wyciągnięte ręce i Leo wręczył mu swoją przwdziwie
związaną wiedząc, że jego ojciec prędzej umrze niż pozwoli by jego synowa została zraniona.
Patrzył jak ojciec zanosi Ruby do domu, ignorując Malmynes ów dopóki drzwi się nie
zamknęły.
Z pozostałościami siły Więzi, które jeszcze go okrążały odwrócił się twarzą do
Malmayne ów. Jego powolny uśmiech satysfakcji był chłodny kiedy razem z Cullenem
stanęli twarzą w twarz.
- Rytuał jest kompletny i jest to Szczere. Nawet sam Oberon nie może jej znieważyć.
Patrzył jak Cullen bierze głęboki, drżący oddech. Takiej potężnej więzi nawet inny
lord Sidhe nie mógł zakwestionować.  Więc, tak by się wydawało.  Cullen odwrócił się do
Kaitlynn, która nie ruszyła się od czasu jej usilnego powstrzymania więzi Leo.  Moja droga,
może powinnaś rozważyć Shane a.
Jej wilgotne niebieskie oczy odwróciły się do ojca.  Chcę Leo.
Cullen westchnął.  Kaitlynn, obawiam się, że to już nie jest możliwe.
- Ale ja chcę Leo.
Leo zmarszczył brwi słysząc cichą desperację w jej głosie. Mimo, że nie znał Kaitlynn
dobrze, to jednak trochę tak. %7ływiła do niego uczucia, których nie był świadomy? Jeśli tak, to
współczuł jej. Jego ciało, serce i dusza znajdowały się aktualnie w domu jego rodziców, które
opatrywał jego ojciec.
- Najwyrazniej Leo jest niedostępny.  Cullen przejechał dłonią po jej ramieniu
próbują uspokoić swoją córkę.  Shane nie jest brzydki.
Wyszarpnęła od niego swoje ramię.  Shane jest dziwakiem. Nie chcę Shane a. Chcę
Leo.
6
Maminsynek&
77
Dana Marie Bell  The Gray Court 01  Dare To Believe
Leo zjeżył się słysząc jak mianowała jego brata na dziwaka.  Więc może będziesz tak
miła i zwrócisz nam go?  Nadal mógł usłyszeć akcent w jego głosie i celowo zachrypiał,
pogrubiając go i naśladując swojego ojca.
Kaitlynn spojrzała na niego, wyraz jej twarzy zamienił się w przebiegłą kalkulację. 
Istnieją sytuacje w których prawdziwa więz i zaaranżowane małżeństwo mogą ze sobą
współpracować. Może powinniśmy to rozważyć.
- Nie.
Kaitlynn wzdrygnęła się na jego twardy, nieodwołalny ton głosu.  Dlaczego nie? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl