[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ba wrócę do pokoju, włączę telewizor i obejrzę
wieczorne wiadomości, żeby się przekonać, czy
świat jeszcze istnieje.
- Dobry pomysł.
Zniknęła we wnętrzu apartamentu i zamknęła za
sobą drzwi. Matt siedział jeszcze przez chwilę
w ciemnościach, a potem poszedł do siebie. Drzwi
łączące ich pokoje były zamknięte. Zrozumiał, że
Kerry potrzebuje chwili samotności, i nie miał do
niej o to pretensji. Ale wcale nie byÅ‚ z tego zado­
wolony.
Włożył spodnie od piżamy i usiadł na fotelu, by
obejrzeć dziennik. OdniósÅ‚ wrażenie, że Å›wiat wy­
glÄ…da tak samo jak pięć dni wczeÅ›niej, kiedy przy­
jechał do Nowego Orleanu. Ale on sam czuł się
zupełnie inaczej.
Usłyszał jakiś szelest, spojrzał w kierunku drzwi
i dostrzegł stojącą w nich Kerry.
Miała na sobie skromną piżamę i czerwony
szlafrok. Ale kiedy spojrzał w jej oczy, dostrzegł
Anula & Irena
scandalous
w nich zachęcający błysk. Podszedł do niej i bez
słowa chwycił ją w ramiona.
Znacznie pózniej, po wielu pocaÅ‚unkach i piesz­
czotach, usiedli na łóżku, by wypić ostatni kieli­
szek wina. Spojrzał w jej oczy i zauważył, że
zniknął z nich już wyraz smutku.
- Kerry...
- Tak? - spytała, tłumiąc ziewnięcie.
- Nie wyjeżdżaj już w niedzielę. Nie chcę się
z tobą tak szybko rozstawać...
- ZastanowiÄ™ siÄ™ nad tym - odrzekÅ‚a cicho i za­
mknęła oczy, jakby chcąc dać mu do zrozumienia,
że nie chce o tym dłużej rozmawiać.
Anula & Irena
scandalous
ROZDZIAA JEDENASTY
Leniwie popijaÅ‚a gorÄ…cÄ… kawÄ™, którÄ… Matt przy­
niósł jej do łóżka. Po wspólnym śniadaniu, które
zjedli w jej apartamencie, Matt wyszedÅ‚ na spot­
kanie z dziennikarzem miejscowej gazety, który
chciaÅ‚ przeprowadzić z nim wywiad dotyczÄ…cy je­
go wrażeń z pobytu w Nowym Orleanie.
SÅ‚yszÄ…c ich rozmowÄ™ telefonicznÄ…, Kerry zo­
rientowała się, że Matt napisał kilka cenionych
książek i jest naprawdę autorytetem w kręgach
koneserów win.
Oparta wygodnie o poduszki czytaÅ‚a ostami ar­
tykuł tego dziennikarza, zatytułowany:  Znawca
wyraża aprobatę". Był to opis degustacji, która
odbyła się kilka dni wcześniej w klubie golfowym.
Redakcja zapowiadała obszerny reportaż, który
miał się ukazać w najbliższą niedzielę.
Westchnęła ciężko i zajrzaÅ‚a na strony, na któ­
rych drukowano nekrologi, ale nie znalazła tam nic
na temat Patti. ZadzwoniÅ‚a wiÄ™c do redakcji i zapy­
tała, czy nie otrzymali jakichś informacji na temat
Patti Ruoui.
- DostaliÅ›my kopiÄ™ policyjnego meldunku i za­
mieściliśmy w środę wzmiankę o znalezieniu
Anula & Irena
scandalous
zwłok - oznajmiła kobieta, która odebrała telefon.
- Nie wiemy na ten temat nic więcej.
Kerry podziękowała jej i odłożyła słuchawkę.
W środę... Tego dnia oboje z Mattem pojechali na
poszukiwanie plantacji Cordon Rouge. ByÅ‚a cieka­
wa, czy ciotka i wuj Patti przeczytali notatkÄ™ o jej
śmierci.
Nagle zdaÅ‚a sobie sprawÄ™, że musi tam powró­
cić. Znalezć miejsce, o którym marzyła Patti, choć
nie zaznała tam szczęścia. Wiedząc, że będzie to
ostatni etap jej poszukiwaÅ„, postanowiÅ‚a zatelefo­
nować do siostry. Na początek zapytała o zdrowie
dzieci.
- CzujÄ… siÄ™ już o wiele lepiej - oznajmiÅ‚a Sha­
ron. - A co u ciebie?
- Odkryłam dzisiaj coś, co dotyczy Matta.
- Czyżby się okazało, że ma znamię w jakimś
interesujÄ…cym miejscu? - spytaÅ‚a ze Å›miechem sio­
stra. - A może stwierdziłaś, że jest wspaniałym
kochankiem?
- Nie zauważyłam żadnych znamion - odparła
uczciwie Kerry. - Ale odpowiedz na twoje drugie
pytanie brzmi twierdzÄ…co.
- Och, moja droga, widzÄ™, że naprawdÄ™ przeży­
wasz romans - z udawaną zazdrością zawołała
Sharon. - A my tu mamy tylko burze śnieżne.
- Wracając do tematu, odkryłam, że Matt nie
tylko pochodzi z bogatej rodziny, lecz w dodatku
zarabia ciężkie pieniÄ…dze pisaniem. Ma swojÄ… sta­
łą rubrykę w modnym kolorowym czasopiśmie
Anula & Irena
scandalous
i jest autorem kilku książek, które odniosły spory
sukces.
- O mój Boże! Matt Anderson? Oczywiście!
Klub Dobrej Książki, do którego należę, promował
przed dwoma laty  Udane życie". Ta książka była
przez kilka miesięcy na listach bestsellerów. Z jego
biogramu wynika, że napisał jeszcze dwie inne,
które również świetnie się sprzedały. Jedna była
poradnikiem dla ludzi, którzy zakładają własną
piwnicÄ™ win. Nie pamiÄ™tam, co byÅ‚o tematem dru­
giej, ale tak czy owak widzę, że obracasz się
w wyższych sferach!
Kerry przyznaÅ‚a jej racjÄ™, a potem zaczęła mó­
wić o Patti i o tym, że chce znalezć właściwe
miejsce dla jej prochów.
- Czy dowiedziałaś się czegoś na temat rodziny
Ruoui?
- Niezbyt wiele - odparła Sharon. - Poczekaj
chwilę, bo muszę zajrzeć do wydruku. Znalazłam
w Internecie nazwę plantacji, na której mieszkają
jej ciotka i wuj. Jak wynika z moich informacji,
leży ona wÅ›ród bagien, naprzeciwko dawnej rezy­
dencji państwa Ruoui.
Kerry zapisała wszystkie szczegóły, a potem na
nowo podjęła rozmowę z siostrą.
- Widzę, że spędzasz wiele czasu z Mattem
- stwierdziÅ‚a Sharon. - Czy myÅ›lisz, że pozostanie­
cie w kontakcie, kiedy oboje wrócicie do domu?
- Nie sądzę. Bądz co bądz żyjemy w innych
światach. Jestem pewna, że w stanie Minnesota
Anula & Irena
scandalous
Matt umarłby z nudów. - Zdobyła się na cichy
wybuch śmiechu, mający świadczyć o tym, że cała
sprawa nie wydaje jej się zbyt ważna.
- BÄ™dziecie pewnie wymieniać kartki Å›wiÄ…tecz­
ne... a może on zaprosi cię na długi weekend do
Nowego Jorku? Mogłabyś wybrać się do teatru
albo na degustację win i poznać jego snobistyczną
rodzinÄ™.
- Matt nie jest wcale snobem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl