[ Pobierz całość w formacie PDF ]
znalezienia, to z pewnością pan już znalazł. Spojrzał na sejf. Niezbyt pewny, co?
Nieco staromodny zgodził się Fournier.
Był pusty?
Tak. Ta przeklęta służąca wszystko zniszczyła.
Ach tak, służąca. Zaufana służąca. Musimy się z nią zobaczyć. Ten pokój, jak pan
twierdzi, nic nam nie powie. To znaczące, nie uważa pan?
Co pan ma na myśli mówiąc, że to znaczące, monsieur Poirot?
Uważam, że brak tu czegoś osobistego& i to wydaje mi się interesujące.
Była kobietą pozbawioną sentymentów rzekł sucho Fournier.
Poirot wstał.
Idziemy oświadczył zobaczyć się z tą służącą& z zaufaną służącą.
Elise Grandier była niską, tęgą kobietą w średnim wieku, z czerwoną twarzą i małymi
chytrymi oczkami, które tam i z powrotem biegały od twarzy Fourniera do twarzy jego
towarzysza.
Niech pani siada, mademoiselle Grandier rzekł Fournier.
Dziękuję, monsieur.
Usiadła zupełnie opanowana.
Monsieur Poirot i ja wróciliśmy dzisiaj z Londynu. Zledztwo& przesłuchanie w
sprawie śmierci Madame& odbyło się wczoraj. Nie ma żadnych wątpliwości, że Madame
została otruta.
Francuzka potrząsnęła poważnie głową.
To co pan mówi jest straszne, monsieur. Madame została otruta? Komu w ogóle
mogłoby się coś takiego przyśnić?
I właśnie dlatego przypuszczamy, że mogłaby nam pani pomóc, mademoiselle.
Naturalnie, monsieur. To oczywiste, że zrobię wszystko, aby pomóc policji. Ale ja nic
nie wiem absolutnie nic.
Wie pani, że Madame miała wrogów? zapytał ostro Fournier.
To nieprawda. Dlaczego Madame miałaby mieć wrogów?
Niech pani przestanie, mademoiselle Grandicr rzekł sucho Fournier. Zawód
lichwiarki& zawsze pociąga za sobą jakieś nieprzyjemności.
Prawda, że czasem klienci Madame nie zachowywali się tak jak należy zgodziła się
Elise.
Robili sceny, co? Grozili jej? Służąca potrząsnęła głową.
Nie, nie, myli się pan. Oni jej nie grozili. Jęczeli& narzekali& protestowali, że nie
mogą płacić& i tak dalej. To wszystko. W jej głosie brzmiała szczera pogarda.
Może czasami, mademoiselle wtrącił Poirot nie mogli zapłacić.
Elise Grandier wzruszyła ramionami.
Może. Ale to była ich sprawa! Zwykle w końcu płacili.
W jej tonie zabrzmiał cień satysfakcji.
Madame Giselle była twardą kobietą stwierdził Fournier.
Madame miała prawo tak postępować.
Nie ma pani litości dla ofiar?
Ofiary& ofiary& Elise powiedziała niecierpliwie. Pan nie rozumie. Czy musieli
się zadłużać, aby żyć ponad stan? Czy musieli biegać i pożyczać? A kto im powiedział, że
otrzymają te pieniądze w prezencie? To właśnie jest bez sensu! Madame zawsze była w
porządku, była rzetelna. Pożyczała& ale spodziewała się zwrotu pieniędzy. I tylko to jest fair.
Sama nie miała żadnych długów. Zawsze honorowo płaciła, jeśli była komuś coś winna.
Nigdy, przenigdy nie miała nie zapłaconych rachunków. Pan mówi. że Madame była twardą
kobietą, ale to też jest nieprawda! Madame była dobra. Dawała pieniądze zakonnicom
opiekującym się biednymi. Dawała pieniądze różnym instytucjom charytatywnym. Kiedy
żona Georgcsa, dozorcy, była chora, Madame zapłaciła za jej pobyt w szpitalu.
Przerwała, jej twarz płonęła z gniewu.
Pan nie rozumie powtórzyła. Nic, pan w ogóle nie rozumie Madame.
Fournier czekał przez chwilę, żeby jej wzburzenie opadło, po czym rzekł:
Pani powiedziała, że klienci Madame zwykle jakoś dawali sobie radę i że w końcu
płacili. Może nas pani poinformować, w jaki sposób Madame zmuszała ich do płacenia?
Wzruszyła ramionami.
Nic nie wiem, monsieur& Ja w ogóle nic nie wiem.
Jednak wiedziała pani dosyć, aby spalić papiery Madame.
Postąpiłam według jej instrukcji. Powiedziała, że jeśli kiedykolwiek spotka ją jakiś
wypadek lub zachoruje i umrze gdzieś poza domem, wówczas mam zniszczyć dokumenty
dotyczące jej interesów.
Dokumenty, które były w sejfie na dole? zapytał Poirot.
Tak jest. Papiery, które dotyczyły jej interesów.
I to one właśnie znajdowały się w sejfie na dole?
Jego upór spowodował, że policzki Elise zaczerwieniły się.
Wykonałam polecenie Madame powiedziała.
Wiem rzekł z uśmiechem Poirot. Ale te papiery nie znajdowały się w sejfie. Tak
było, prawda? Ten sejf jest tak staromodny, że może go otworzyć każdy amator. Papiery były
przechowywane gdzie indziej może w sypialni Madame?
Elise milczała przez chwilę, potem powiedziała:
Tak, tak było. Madame zawsze udawała przed klientami, że trzyma je w sejfie, ale w
rzeczywistości sejf był tylko na niby. Wszystko znajdowało się w sypialni Madame.
Pokaże nam pani gdzie?
Elise wstała i obaj mężczyzni poszli za nią. Sypialnia była duża, jednak tak przepełniona
przesadnie zdobionymi ciężkimi meblami, że trudno było poruszać się w niej swobodnie.
W narożniku stał duży antyczny kufer. Elise podniosła wieko i wyjęła staromodną
alpakową suknię z halką. Od wewnątrz do sukni przyszyta była głęboka kieszeń.
Papiery tu były, monsieur rzekła. Przechowywała je w dużej zalakowanej
kopercie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Heggan Christiane Nigdy nie mĂłw nigdy
- Stasheff, Christopher Warlock 03 The Warlock Unlocked
- Christy Poff [Internet Bonds 08] After Glow [WCP] (pdf)
- CHRISTA SCHROEDER Zeznania Sekretarki. 12 Lat u Boku Hitlera
- Stasheff, Christopher Starship Troupers 3. A Slight Detour
- Feehan Christine Karpaty 03 Dark Gold
- Christopher Pike [Thirst 03] The Eternal Dawn
- Feehan Christine Mrok 11. Mroczne Pochodzenie
- Agata Christie Dwanaście prac Herkulesa
- Dodd Christina Niezapomniany rycerz
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bucardimaria.opx.pl