[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rzucił okiem na wyświetlacz. Labat. Oczywiście.
ChwileczkÄ™.
Wyszedł.
Tak?!
Przez cały wieczór nie mogłem się do pana dodzwonić, monsieur le commissaire. Do pózna w noc.
W uszach Dupina zabrzmiało to jak wyrzut.
Co jest?
Du Marhallac h twierdzi, że zaprojektował rozbudowę prywatnego domu Pajota, a więc faktycznie
świadczył mu usługi architektoniczne. To legalna sprawa. Absolutnie legalna. Pół roku temu Pajot
zamówił kosztowny projekt, nowy basen, nowy taras i aneks. Du Marhallac h dwa razy wystawił
rachunek, dokładnie na te sumy, które zostały przelane z konta Pajota. Poprosiłem go o plany, które
przygotował. Powiedział, że nie ma ich w biurze. I nie widzi powodu, żeby mi je pokazywać.
Już od wczesnego ranka Labat przemawiał z właściwą sobie gorliwością.
Jak się zachowywał?
Najpierw zupełnie rozsądnie, na koniec cholerycznie.
Labat czasem mu imponował, ujął to najtrafniej, jak było można. Komisarz dokładnie tak to sobie
wyobrażał: że Du Marhallac h będzie dawał takie właśnie odpowiedzi, a na koniec wybuchnie.
Zaraz porozmawiam z budowlańcem, który wykonał prace. Wie, kto sporządził jakie plany.
Zobaczymy, czy rzeczywiście chodziło o te prace.
Proszę to zrobić.
To było ważne.
Nawiasem mówiąc, byłem wczoraj w merostwie, chciałem sprawdzić, jakie podania złożył Lefort.
Ani jednego. Nic. Oficjalnie rzeczywiście nigdy nic nie złożył.
Na pewno?
Na pewno.
Ta sprawa coraz bardziej go intrygowała.
Czytał pan dziś rano gazety? Obszernie relacjonują zniknięcie Menna.
To mnie nie martwi. Teraz&
Jeszcze tylko słówko o Medimare Labat nie dał sobie przerwać. Odczytaliśmy wszystkie dane
z dysków twardych. To straszna ilość plików, nawet jeśli się ją ograniczy. Siedzą nad nimi czterej
eksperci, oceniają jeden po drugim. W dokumentach dotyczących interesów, w których wykorzystywano
między innymi prace badawcze Leussota, nie ma nic zastanawiającego.
Musiał przyznać, że Labat wykonał naprawdę dobrą robotę.
I& prefekt usiłował się z panem skontaktować przez cały wieczór, rozmawiał tylko z Nolwenn i ze
mną. Był bardzo zdenerwowany&
Dupin się rozłączył. Tylko tego mu brakowało. Znów to samo. Ale Labat to Labat.
Otrząsnął się. Miał ważniejsze sprawy. Wrócił do restauracji. Podwójna kawa stała na barze. Obok
talerz z brioszką, której wcale nie zamówił.
Wspaniale.
Humor mu się poprawił.
Solenn Nuz znikła. Na blacie baru tuż przy przejściu leżała już paczka gazet. Na wierzchu Ouest
France . Postanowił zachować dystans.
Brioszka była fantastyczna. Krucha, mięciuchna, taka, jak należy, z lekką nutą drożdży i mleka.
Najważniejsze jednak: kawa była idealna.
Mimo to nie zabawił długo. Dwie minuty pózniej wyszedł.
Na tarasie zobaczył, że Le Ber i Coz nadchodzą z lewa. Skręcił w prawo. Jak w poprzednie dni bez
zastanowienia skierował się na koniec wyspy. Tym razem panował odpływ. Wyjął komórkę.
Nolwenn?
Monsieur le commissaire! Mam nadzieję, że nie miał pan zbyt okropnej nocy.
Jej współczujące słowa podziałały jak balsam.
Nolwenn, musi pani dla mnie coś zbadać. Chcę wiedzieć wszystko o śmierci męża Solenn Nuz
Jacques a. Wszystko. Niech pani sprawdzi w aktach policyjnych. Zaginął dziesięć lat temu na morzu.
Wyruszył z Glenanów tuż przed sztormem. Zawahał się, zniżył głos, mówił bardziej do siebie niż do
sekretarki. Może takim, jak ten wczoraj wieczorem na moment zamilkł takim jak trzy dni temu, jak
w niedzielnÄ… noc.
Zaraz siÄ™ tym zajmÄ™. Powinien pan&
Wiem. NaprawdÄ™ nie dam rady.
Upłynęła jakaś chwila, zanim odpowiedziała.
Wytłumaczę prefektowi, że niestety jeszcze nie może się pan zameldować. %7łe sam pan bardzo
żałuje. Chciałam tylko powiedzieć, prefekt& także jest zainteresowany szybkim rzuceniem światła na tę
ciemność.
Dupin kochał Nolwenn. Kochał ją.
Do usłyszenia.
Jeszcze tylko jedna sprawa, panie komisarzu. Pańska matka. Dziś rano znalazłam cztery wiadomości
na sekretarce, wszystkie raczej gniewne. Przyjedzie jutro wieczorem, mam to panu powtórzyć. I że
natychmiast musi z panem porozmawiać.
ZadzwoniÄ™ do niej.
Rozłączył się. To niemożliwe. Jutro. Naprawdę będzie musiał do niej zadzwonić. I odwołać wizytę.
Ale nie teraz.
Wypadek Jacques a Nuza. Cztery razy zapisał w notesie Jacques Nuz, wypadek . To przyszło mu do
głowy wczoraj w nocy na składanym łóżku. Bo to ten wypadek, a nie, jak początkowo myślał,
wspomnienie śmierci bratanicy De Berre-Ryckeboereca zwróciło jego uwagę mimo kompletnego
wyczerpania. Jacques Nuz, który wypłynął z Glenanów przed sztormem, żeby dostać się na stały ląd.
Idąc, wyjął z kieszeni wciąż jeszcze wilgotny notes, lakierowana okładka ochroniła go przed
deszczem zaskakująco dobrze, lepiej, niż myślał. Znalazł ostatnie zapiski. Tak. Tutaj. Była
w merostwie . A więc w Fouesnant. Schował notes do wilgotnej kieszeni. I wybrał numer Le Bera.
Le Ber, co Coz powiedział wczoraj? %7łe gdzie Solenn Nuz była między innymi? W merostwie? Tak
zanotowałem.
Tak powiedział. Siedzi obok mnie. Pijemy kawę, chce pan z nim rozmawiać?
Tak, niech go pan da.
Zaszumiało.
Monsieur le commissaire?
Pytał pan wczoraj Solenn Nuz, gdzie była przez cały dzień.
Tak jest.
Coz był sumiennym policjantem.
Była w merostwie w Fouesnant, tak powiedziała.
Mówiła, co tam robiła?
Nie. Tylko to, co panu przekazałem. Nie dopytywałem, myślałem, że chodziło tylko o to, gdzie była
tego dnia między wpół do pierwszej a czwartą.
Zgadza się. A więc nic nie powiedziała.
Nie. Nic.
Może pan spróbować dowiedzieć się tego w merostwie?
Już się robi.
Rozłączył się.
Doszedł do końca wyspy. Albo dokładniej: wyszedł poza Saint-Nicolas i po kamienistym, pokrytym
omułkami dnie morza dotarł na inną maleńką wysepkę. Oddaloną od głównej tylko o czterdzieści metrów,
nie większą niż dziesięć na dziesięć metrów. Podczas odpływu tworzyła przedłużenie Saint-Nicolas. Był
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Fedra Jean Racine
- Amputacje [ang]
- 317. Darcy Emma Gwiazda serialu
- Jerzy KrzysztośÂ„ ''ObśÂ‚ć™d''(1)
- 39 wskazówek 01 Labirynt kośÂ›ci Riordan Rick
- Lowell Elizabeth Pić™kna marzycielka
- Dodd Christina Niezapomniany rycerz
- Edda (Public Domain)
- Alan Dean Foster Humanx 1 M
- Los Angeles_ A.D. 2017 Philip Wylie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- myszkuj.opx.pl