[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czuła się komfortowo, dotykając jego ciała, i że razem czuli się tak swobodnie.
- Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie. Nie jedziemy do żadnej Nevady, aby się
chybcikiem pobrać w trakcie ceremonii cywilnej. Weźmiemy ślub w towarzystwie
najbliższych przyjaciół, a następnie wyprawimy największą imprezę, jaką kiedykol-
wiek widziano w Sundown. Dlaczego? Bo dla kobiety ten dzień musi być wyjątkowy,
aby miała o czym później opowiadać swoim dzieciom.
Masował dłonią jej ramię, przesuwając ją w górę i w dół.
- A poza tym, to jest ważne również dla mężczyzny, bo kiedy wraca myślami do
tego dnia, chce pamiętać pięknie wyglądającą żonę.
- Nie chciałabym ci przerywać, McDonald, wiem, że jesteś twardzielem, ale słu-
chając twojego wywodu, doszłam do wniosku, że jesteś bardzo romantyczny, choć
oczywiście zarzekasz się, że romanse z bajki nie są dla ciebie.
- Jeśli miałbym sam siebie scharakteryzować... - zastanawiał się, starannie do-
bierając słowa. - Nazwałbym siebie mężczyzną, któremu bardzo zależy na pewnej ko-
biecie. Pragnę, żebyś była szczęśliwa, Shall, i chcę cię obdarować wszystkim co naj-
lepsze.
Uniosła głowę, bo chciała mu spojrzeć prosto w twarz. Jej oczy były zamglone,
a ich brąz ciemniejszy niż zazwyczaj.
- Jesteś takim dobrym człowiekiem - westchnęła, dotykając jego twarzy opusz-
kami palców.
Kochali się długo i namiętnie, przy dźwiękach ognia trzaskającego w kominku.
- Shallie, nasze życie będzie wspaniałe - zapewnił ją, rytmicznie poruszając się
w jej ciele. - Z tobą i z twoim dzieckiem.
- Wiem - wyszeptała. - Wiem.
Kiedy było po wszystkim, Shallie rozpłakała się, choć zazwyczaj panowała nad
emocjami nawet wtedy, kiedy ktoś robił jej krzywdę. Przytulił ją mocno do siebie i
pogłaskał po włosach, bo domyślał się, że na te zmiany nastrojów miały wpływ hor-
mony.
Muszę mu wreszcie wyznać prawdę, pomyślała, kiedy leżała bezsennie w środ-
ku nocy. Mac był dla niej dobry i ufał jej bezgranicznie.
Powie mu rano. Może ją zrozumie. Może jej wybaczy.
Tak jak wybaczył swojej matce? - zastanowiła się, przytulając się mocniej do
niego. Nie miało to właściwie znaczenia. Musi się zdobyć na odwagę, aby opowie-
dzieć mu o swojej jednonocnej przygodzie z żonatym mężczyzną.
Na samą myśl poczuła ucisk w żołądku. Nie mogłaby żyć w kłamstwie, nawet
jeśli Mac miałby poznać ciemną stronę jej osobowości lub odwołać ślub, który ma się
odbyć za pięć dni. Do tego czasu musi mu wyjawić prawdę. Przysunęła się do niego
jeszcze bardziej. Wiedziała, że straci bardzo dużo, jeśli Mac zdecyduje się na rozsta-
nie z nią. Byłaby to największa porażka w jej życiu. Straciłaby jedyną osobę, którą tak
naprawdę interesował jej los i z którą czuła się wyjątkowo szczęśliwa.
Gdy patrzyła z dystansu na negatywne wydarzenia w swoim życiu w ciągu
ostatnich miesięcy, nadchodzące macierzyństwo napawało ją szczęściem. Od tak daw-
na potrzebowała kogoś, kto by ją szczerze pokochał. Do tej pory myślała, że będzie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl