[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nie. Nie ruszę z miejsca, jeśli nie będę miał jakiegoś punktu
odniesienia.  Odsunął kartkę i zmęczonym gestem potarł skronie.
 Może ja zrobię dziś kolację?  zaproponowała Callie, wstając.
Popatrzył na nią bez przekonania, a potem uśmiechnął się prowokująco.
 A będzie jadalna?
Callie odpowiedziała uśmiechem, zadowolona ze zmiany ról.
 Mam nadzieję, że uda mi się podać zupę z puszki i grzanki z serem.
Odpowiada ci?
 Może być  kiwnął głową i znów sięgnął po mapę. Callie zabrała się do
roboty.
53
RS
Nie musiała pytać, jaką Tom chce zupę. Od dawna wiedziała, że jest
amatorem drobiowego rosołu z makaronem. Lubił również pizzę, oglądanie
meczów futbolowych w telewizji z miską popcornu oraz rozgrywki pokerowe
o wysokÄ… stawkÄ™.
 Rozumiem, że dałeś kopie mapy swoim kumplom z FBI  powiedziała,
smarując chleb na grzanki masłem.
Tom odchylił się w krześle.
 Tak, dałem po jednej Benowi Parrishowi i Dylanowi Acevedo. Benowi
również przysłano medalion. Z Joanną D'Arc i cyframi na odwrocie. Nie
wiemy, co oznaczają, choć próbowaliśmy je rozgryzć na różne sposoby.
Przekazaliśmy zdjęcia do naszego biura w Durango i teraz tam też głowią się
nad nimi.
Zacisnął powieki, jakby piekły go oczy.
 Czy nie możesz choć na chwilę zapomnieć o tej sprawie? Czasem
warto się zdystansować, żeby potem zyskać świeże spojrzenie  poradziła
Callie.  Zwłaszcza że grzanki są już gotowe, a nie ma nic gorszego niż zimny,
roztopiony ser.
 Gorsza może być tylko zimna kobieta  odpowiedział Tom z
nieznacznym uśmieszkiem.
Aluzja była niezbyt subtelna, ale nie skomentowała jej. Oboje byli
jeszcze pod wrażeniem niedawnych wydarzeń i nie chciała podnosić napięcia
między nimi.
Przy kolacji i po niej rozmawiali o laboratorium i o jej pracy. Callie
narzekała na zbyt skromne i przestarzałe wyposażenie i sprzęt, niewystarczają-
ce do obsłużenia tak wielkiego rejonu i zwierzała się, jak bardzo kocha swoją
pracÄ™.
54
RS
Omówili inne aktualne sprawy, a potem rozmawiali o przypadku Julie
Grainger i braku dowodów, które mogłyby ułatwić identyfikację zabójcy.
 Lubisz Kenner City  zauważył Tom.
 Lubię. Ma urok starego górniczego miasteczka, a jednocześnie blisko
stąd do wielkich miast. Mieszkam tu dopiero od roku, ale już czuję się jak w
domu.
Poczucie zadomowienia było Tomowi całkowicie obce.
 Pozwól, że się już pożegnam  powiedziała Callie, wstając.
Było dopiero po ósmej, ale zapragnęła samotności. Ta gładka rozmowa
okazała się niebezpiecznie pociągająca.
Tak właśnie zaczęło się kiedyś między nimi. Długie godziny spędzone na
rozmowach doprowadziły w końcu do zbliżenia, a za tym przyszło uczucie.
Zakładając nocną koszulę, Callie z ulgą myślała o położeniu się do łóżka.
Maraton pracy w laboratorium przed przybyciem Toma wyczerpał ją bardziej,
niż myślała. Postanowiła jeszcze trochę poczytać, gdyż nie miała ochoty leżeć i
myśleć o detektywie Ryanie.
Kiedy położyła się i sięgnęła po książkę, uświadomiła sobie, że już ją
czytała, a nowa stoi na półce w salonie.
Wstała, założyła szlafrok i wyszła z sypialni.
Przechodziła obok łazienki w holu, kiedy drzwi otworzyły się nagle i
Tom wyszedł z nich prosto na nią.
 Przepraszam  powiedział, przytrzymując Callie, aby się nie
przewróciła.
Był nagi do pasa. Wydała cichy okrzyk na widok paskudnych blizn,
znaczących jego tors. Momentalnie cofnął ręce i odsunął się w mrok. Widziała
tylko błysk jego spojrzenia.
55
RS
 Och, Tom, co ci się stało?  zapytała, powstrzymując odruch, aby
przesunąć dłońmi po jego pokancerowanej piersi, jakby pragnęła ulżyć bólowi,
który musiały mu kiedyś sprawić te obrażenia.
Posępny uśmiech pojawił się na wargach mężczyzny.
 Callie, zapomniałaś o zasadzie, że nie rozmawiamy o sprawach
osobistych  upomniał ją sucho.
Nie czekając na odpowiedz, skierował się do swojej sypialni, starannie
zamykajÄ…c za sobÄ… drzwi.
Zwit zastał Toma siedzącego przy stole w kuchni i pijącego kawę.
Słyszał, że Callie już wstała, ale jeszcze nie wyszła od siebie.
Mocniej zacisnął dłoń obejmującą filiżankę na wspomnienie o nocnym
spotkaniu w holu. Fatalnie się stało, że Callie zobaczyła jego blizny i
dowiedziała się, jak jest oszpecony.
Po chwili zachciało mu się śmiać. Czym w końcu miałby się
przejmować? I tak uważała go za człowieka z defektem. Choć sądziła raczej,
że ma defekt duszy niż ciała.
Kiedy opuszczał ją, aby wyjechać na robotę do Meksyku, rzuciła mu w
twarz, że nie potrafi kochać i sam boi się być kochanym. Dziś musiał przyznać,
że w tej diagnozie było wiele prawdy.
Dzięki Bogu dzień zapowiadał się na pracowity, więc nie będzie miał
czasu rozmyślać o Callie Mac Bride i przeszłości, od której pragnął się odciąć.
Wyczuł jej zapach, zanim ją zobaczył. Uwodząca zmysły woń gardenii
wypełniła powietrze w kuchni.
 Dzień dobry  powiedziała Callie i zaczęła krzątać się przy ekspresie
do kawy.
56
RS
 Dzień dobry  odparł. W prostej białej bluzie i czarnych spodniach
wyglądała lepiej od wszystkich kobiet, które znał. Dwa górne guziki były od-
pięte, ukazując delikatny zarys smukłej szyi i obojczyków.
 Piszą o tobie w porannej prasie  poinformował, kiedy usiadła
naprzeciw niego z parującą filiżanką w ręku.
 Tak?  Przysunęła sobie gazetę. Nagłówek głosił:  Niedzwiedz czy
zabójca". W artykule pisano, że domniemany atak drapieżnika okazał się
morderstwem, jak stwierdziła Callista MacBride z Wydziału Kryminalnego
policji hrabstwa Kenner. Skończyła czytać i pociągnęła łyk kawy.
 To oznacza przynajmniej, że nie pojawią się stada myśliwych, gnanych
żądzą zemsty na niedzwiedziu zabójcy  stwierdziła.  Duża ulga dla
obrońców zwierząt. A jakie są twoje plany na dzisiaj?  zagadnęła.
 Mam nadzieję, że załapię się do ekipy, która jedzie do posiadłości
Vaughna  odpowiedział.
 Myślisz, że Griffin Vaughn ukrywa Del Gardo?
Tom wzruszył ramionami.
 Kto wie? Sprawdzono, że Vaughn kupił to miejsce od korporacji, która
była przykrywką interesów Del Gardo. Oficjalnie Vaughn sprawia wrażenie
normalnego biznesmena, ale nie wiemy, do jakiego stopnia jest powiÄ…zany z
Del Gardo. Ludzie z przestępczego półświatka są zwykle specami w udawaniu
szacownych biznesmenów.
 Macie nakaz rewizji? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl