[ Pobierz całość w formacie PDF ]
śmy obrastać w sadełko. Jeśli mamy być konkurencyjni dla
innych firm, musimy dbać o własny rozwój. Dlatego tak bar
dzo zależy mi na waszej współpracy.
- Jeśli o mnie chodzi, Sheri - wtrącił Frank - to wiesz,
że jestem zwolennikiem tego rodzaju programów. Twoja
firma zatrudniła mnie w czasie, kiedy nie można było prze
bierać w ofertach pracy i jestem w jakimś stopniu waszym
dłużnikiem. Mam tylko wątpliwości, czy pozostawienie
Chandlerowi wolnej ręki nie jest zbyt daleko idącym ustęp
stwem.
Następnego dnia po południu cała grupa zaczęła podzielać
wątpliwości Franka. Manning zarządził pobudkę o czwartej
rano, poprowadził intensywną gimnastykę, a następnie zorga-
nizował pięciokilometrowy bieg, po którym rozpoczął zajęcia
teoretyczne.
- To, czego chcę was nauczyć, dotyczy warunków, jakie
musicie spełnić, aby przetrwać w najgorszych nawet sytu
acjach. Miejscem waszej pracy nie zawsze będzie biuro. Pew
nego dnia możecie się znaleźć na Antarktydzie albo na pustyni
i wasze życie stanie się zależne od umiejętności wykorzysta
nia sprawności waszego ciała w środowisku, w którym przyj
dzie wam działać.
Manning przechadzał się po pokoju, od czasu do czasu
zapisując coś na tablicy.
- Im więcej energii wkładacie w wykonanie jakiejś czyn
ności, tym więcej ciepła wyzwala wasze ciało. A im bardziej
się pocicie, tym więcej płynów ubywa z waszego organizmu.
Musicie pamiętać, aby nie dopuścić do odwodnienia. Alkohol
i kawa, które jeszcze bardziej wzmagają ten proces, są abso
lutnie niedopuszczalne. Powinniście uświadomić to również
ludziom znajdującym się pod waszą opieką.
- Już widzę, z jaką radością słuchają o szkodliwości uży
wek.
- Będą nam wdzięczni, jeśli zapewnimy im bezpieczeń
stwo - odezwał się Mark, nowy pracownik agencji.
- Pierwszą rzeczą, którą należy się zająć, jest nad
waga. Spośród was wszystkich tylko Sheri nie ma z tym żad
nych kłopotów. Wy zaś, panowie, bardziej przypominacie
rozleniwionych urzędników niż agentów ochrony. Tak więc,
jeśli macie ochotę uczestniczyć w tym programie, musicie
pożegnać się z dotychczasowym stylem życia. Od dziś ja będę
wam mówił, co i kiedy jeść, kiedy spać i kiedy ćwiczyć.
- Będziemy jak dobrze naoliwione maszyny - wtrącił
Erie, również od niedawna zatrudniony w agencji. -1 pomy
śleć, że rzuciłem wojsko ze względu na panujący tam dryl.
- Wyobraź sobie, że znowu do niego wróciłeś - powie
dział Manning. - Niektórzy z was uważają, iż są w dobrej
formie. Ale zapewniam was, że dopiero po skończeniu tego
szkolenia będziecie wiedzieli, co to znaczy.
Czwartego dnia treningu członkowie grupy zaczęli się już
buntować. Rano wbiegali i zbiegali z góry, a teraz ćwiczyli
na rowerach treningowych. Żalili się Sheri, która również
gimnastykowała mięśnie nóg.
- Musisz pogadać z tym facetem, żeby sobie trochę odpu
ścił. On nas zamęczy - nalegał Frank. - W swoim życiu prze
chodziłem już różne treningi, ale to, co wyprawia Chandler,
woła o pomstę do nieba. On chyba wzoruje się na jakichś
średniowiecznych metodach.
- Nie narzekaj, Frank - powiedziała Sheri. Przerwała ćwi
czenie i podeszła do innego przyrządu. - Wszyscy tego po
trzebujecie.
- Czego? Eksperymentów na żywych ludziach? - wtrącił
Erie.
- Przestańcie już, proszę.
Sheri zaczynała powoli rozumieć, że problem nie polega
wyłącznie na fizycznym reżimie. Manning nie potrafił chyba
przekonać swoich uczniów o celowości nakładanych na nich
obowiązków. Nie przypominała sobie, żeby którykolwiek
z jego ludzi był tak zniechęcony. Może powinna porozmawiać
o tym z braćmi?
Za kilka dni Tom i Doug mieli pojawić się w Forcie, aby
ustalić ostateczne szczegóły kontraktu. Sheri chciała, żeby
przyjechali wcześniej, ale bała się, że jeśli będzie zbytnio
nalegać, zaczną ją wypytywać o powody. Musi uzbroić się
w cierpliwość i przeczekać jakoś tę sytuację.
- Myślę, że nic się nie stanie, jeśli dzisiejsze popołudnie
potraktujecie ulgowo. Możecie popływać, zagrać w pokera
albo wybrać się do miasta. Zresztą nie chcę wam niczego
narzucać. Po prostu odpocznijcie trochę.
- Chyba zapomniałaś, kto tu wydaje teraz polecenia. Man
ning nigdy się na to nie zgodzi.
- Porozmawiam z nim. Na pewno nie będzie miał nic
przeciwko temu.
- Zdaje się, że o mnie rozmawiacie. - Manning ukazał się
w progu. Prawdopodobnie stal za drzwiami i słyszał całą roz
mowę. Podszedł bliżej i oparł się na przyrządzie, na którym
ćwiczyła Sheri. - Słucham. O czym chcesz ze mną porozma
wiać?
- Doszłam do wniosku, że trzeba zrobić małą przerwę.
Czekała na jego odpowiedź, spodziewając się ostrej repry
mendy.
- Ty jesteś tu szefem - powiedział łagodnie. Popatrzył na
nią, a następnie zwrócił się do grupy. - Co tak stoicie? Lepiej
już idźcie, bo jeszcze się rozmyślę. Przekładamy zajęcia na
jutro.
Sheri zaczęła schodzić ze swojego przyrządu, kiedy
Chandler zablokował jej przejście.
- Nie ma gdzie uciekać, pani Lindsey.
- Przestań, proszę.
Manning ją przepuścił.
- Co powiesz na obiad w mieście?
- Nie dzisiaj. Mam stos papierów do wypełnienia.
- Sheri, uwierz mi wreszcie, że nigdy wcześniej nie czu
łem się tak jak teraz. Jestem zresztą pewien, że ty czujesz się
podobnie.
- Ja w ogóle niczego nie czuję.
- Mówisz tak, żeby przekonać samą siebie. Ale wiem, że
to nieprawda. Wiem to na pewno.
Objął ją, przyciągnął do siebie i mocno przywarł do jej ust.
Pocałunek, jakim ją obdarzył, był tak wspaniały, że miała
wrażenie, iż za chwilę uniesie się w powietrze. Kiedy wresz
cie Chandler ją puścił, musiała oprzeć się o poręcz przyrządu,
żeby nie stracić równowagi.
Sheri myślała, że Manning coś teraz powie, może zażartuje,
ale zobaczyła, iż był tak samo podniecony jak ona. Wpatry-
wał się tylko w nią, głęboko oddychając. Wreszcie powie
dział:
- Idź już lepiej, bo w przeciwnym razie zaprowadzę cię
do mojej sypialni. A nie jesteś jeszcze na to gotowa. Może
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Cathie Linz Czas włóczęgi i czas miłości
- Gwiazdka miłości 2001 2. Way Margaret Gwiazdkowe prezenty
- Macomber Debbie Gwiazdka miłości (2000) 01 Srebrzyste dzwonki
- Anchee Min Czerwona Azalia, O życiu i miłości w Chinach
- D284. Browning Dixie Owoc miłości
- 0015.Tinsley Nina Zapomniana miłość
- Marsh Nicola Miłość w stylu retro
- 0296. West Annie Miłość na Krecie
- 51. Stuart Florence Mur miłości
- Craven Layla Piekielna Miłość
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- myszkuj.opx.pl