[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dowski, PWN, Warszawa 1977, VIII, I, s. 98.
2
Tamże,VIII, I, s. 114.
79
nad którego rozwiązaniem wieki daremnie pracowały, wobec czego rozwiązanie
to trudno chyba będzie znalezć tak zupełnie na powierzchni [rzeczy].3
To, co rozumiemy i musimy rozumieć pod Kantowskim pojęciem wolności,
nie jest czynnikiem raczej wewnętrznym niż zewnętrznym wobec działającego.
Jest to  spontaniczne sprawianie w żadnej mierze nie poddane prawu przyczy-
nowości. Widzimy też, że jest nam ono koniecznie potrzebne do wytłumaczenia
faktu, że jesteśmy moralnie odpowiedzialni za nasze czyny.
Przenieśmy się teraz w sam środek XX wieku. Georg Edward Moore 
filozof z Cambridge  uważa, że cokolwiek byśmy rozumieli przez  wolny
czyn , zawsze chodzi nam po części o to, że jego sprawca mógł postąpić inaczej
niż postąpił. Moore zaś rozważa, co to znaczy, że osoba mogła postąpić inaczej niż
postąpiła, i dochodzi do wniosku, że gdyby chciała, to postąpiłaby inaczej. Czyli,
że mogła postąpić inaczej, nawet jeżeli determinizm jest prawdziwy. Determinizm
temu nie zaprzecza, ponieważ działałaby wówczas inna przyczyna. W ten sposób
Moore subtelnie opowiedział się po stronie kompatybilizmu.
Podobnie porządną pracę wykonał oksfordzki filozof John Langshaw Austin.
Z satysfakcją wykazał błędność opinii Moore a co do naszych intencji znacze-
niowych, kiedy mówimy, że dana osoba mogła postąpić inaczej niż postąpiła.
Stwierdzenie Moore a nie mówi nam nic o przyczynach, dzięki którym dana oso-
ba postąpiłaby w odmienny sposób. Twierdzenie, że skutek Y zaszedłby wów-
czas, gdyby zaistniała jego przyczyna X, znaczy  jak się zdaje  tyle, że nie
byłoby Y bez X. Jednak powiedzenie, że osoba mogłaby postąpić inaczej, gdyby
tylko chciała, zakłada, że mogłaby postąpić inaczej nawet, gdyby tego nie chciała.
W ten sposób i Austin stał się zwolennikiem kompatybilizmu.
Nawiasem mówiąc, tak Austin, jak i Moore powstrzymali się od wypowiedzi
na temat prawdziwości determinizmu. Jest jeszcze wielu tego rodzaju kompatybi-
listów i niekompatybilistów, którzy nie zadali sobie pytania:  Skoro determinizm
jest prawdziwy, to co w zwiÄ…zku z tym? , lecz stawiajÄ… pytanie:  Gdyby deter-
minizm był prawdziwy, co wówczas? Nie zagłębiając się w dysputę Austina
z Moore em, zauważmy jedną rzecz. Obaj zgadzają się, że mówiąc o wolności,
wszyscy mamy na myśli to samo, jak i wtedy, kiedy mówimy, że osoba mogła
postąpić inaczej.
Długa batalia kompatybilistów z niekompatybilistami toczy się nieprzerwanie
od czasów Moore a i Austina. Pisma filozoficzne ciągle drążą ten temat. Wciąż
ukazują się nowe książki, przytaczane są kolejne dowody. Ostatnio kompatybi-
liści dostarczyli lepszych i pełniejszych definicji tego, co mamy rozumieć przez
 wolny . Poprawili poglądy Hobbesa i Hume a, w szczególności zaś dodali coś na
3
Immanuel Kant, Krytyka praktycznego rozumu, przel. Jerzy Gałecki, PWN, Warszawa 1972,
s. 157 158 [uwaga tłumacza: podaję w postaci dostosowanej do potrzeb przekładu].
80
temat nieobecności zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych przeszkód tudzież
coś, żeby z rozważań wykluczyć pająki i rzeki.
Oto po części zgodne poglądy kompatybilistów i niekompatybilistów:
l. Obie strony zgadzają się, że istnieje pewne podzielane przez nas wszyst-
kich wyobrażenie warunków, jakie musi spełniać wybór, by mógł zostać nazwany
wolnym i  co z tego wynika  warunków, jakie musi spełniać działanie, żeby-
śmy mogli je uznać za wolne. Twierdzą, że wyobrażenie to  jako, że jest nam
wspólne  znajduje odzwierciedlenie w języku.
2. Kompatybiliści twierdzą, że to nasze dobrze ustalone wyobrażenie wolne-
go wyboru jest zgodne z pragnieniami wybierającego. Właśnie takiego wyboru
naprawdę on pragnie. Podobnie z wolnym działaniem. Wolny wybór czy wolne
działanie jest dokładnie tym, co określiliśmy w ostatnim rozdziale jako dobro-
wolne  zgodne z pragnieniami działającego i jego prawdziwą naturą, nie zaś 
przeciwne im. Niekompatybiliści tu się sprzeciwiają, twierdząc, że to, co wszyscy
uważamy za wolny wybór, musi mieć jeszcze tę dodatkową właściwość, żeby było
zasługą rozsądku, władzy wolicjonalnej albo czegoś podobnego. Według niekom-
patybilistów wolny wybór to taki, który jest zarazem dobrowolny i ma swojego
sprawcÄ™.
3. Obydwie strony zgodnie przypisują nam wszystkim pewne wierzenie, które
uznają za niewątpliwą prawdę. Chodzi o przekonanie, że aby coś było możliwe,
konieczne jest coś innego. Potrzebujemy wolnego wyboru po to, aby uważać, że
osoba jest odpowiedzialna. Obie strony  jak już zaznaczyliśmy  różnią się
w swoim mniemaniu odnośnie do tego, co wszyscy uważamy za wolny wybór.
4. W rezultacie niekompatybiliści mówią, że wszyscy wiemy, iż ludzie mogą
ponosić moralną odpowiedzialność tylko wówczas, jeśli determinizm jest fałszy-
wy. Tylko wtedy możemy mieć do czynienia z wyborami zarazem dobrowolnymi
i mającymi swoich sprawców. Kompatybiliści zaś twierdzą, że wszyscy wiemy, iż
ludzie mogą być całkowicie odpowiedzialni moralnie nawet, jeżeli determinizm
jest prawdziwy. Odpowiedzialność, według nich, wymaga jedynie dobrowolności
wyboru. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl