X

 
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

CZY TRZEBA MYZLE?
 Mamu, czy każdy człowiek musi koniecznie myśleć?  spytał nagle Andrzej z
głębokiej zadumy.
 W każdym razie powinien  matka Janka cerowała olbrzymią dziurę w wełnianej
skarpetce ojca i nisko nachylała się nad robotą.
 A czy są ludzie, którzy nie myślą?  Nawet dużo.
 Po czym się ich poznaje?  zainteresował się Janek.  o tym co mówią 
odpowiedziała matka Janka krótko.
 A co oni takiego mówią?  nie dawał za wygraną Janek  co oni takiego mówią,
że się ich po tym poznaje?
 Głupstwa.
 A skąd wiadomo, że to są głupstwa?
 Nie zawsze wiadomo od razu.
 A skąd wiadomo potem?
 Ojciec ci to wytłumaczy, jak przyjdzie.
 A po czym ja poznam, czy tata myśli?  chciał wiedzieć Janek.
 Jak siedzi ze złą miną, to myśli  zdecydował Andrzej.  To łatwo zgadnąć.
 %7łeby jeszcze można było zgadnąć, o czym myśli  zastanowił się Janek.
 Mamu, a czy są ludzie, którzy potrafią zgadywać myśli?
 Owszem, ale tylko z tego, co się mówi,
 To jak się nie chce, żeby wiedzieli ludzie, co się myśli, to nie trzeba mówić?
 Nie trzeba  zgodziła się matka Janka poważnie.
 To jak ja nie chcę, żeby tata wiedział, co ja myślę, to co mam robić? W ogóle nie
mówić?
 Jak nie chcesz, żeby tata wiedział, co o nim myślisz  zdecydował Janek  to
musisz tak długo myśleć, aż nie wymyślisz czegoś zupełnie innego, a wtedy to powiedz i on
się nie domyśli, co ty naprawdę myślisz.
 Wydaje mi się, że ktoś gada straszne głupstwa, powiedziała matka Janka,
odgryzając nitkę przy samej pięcie pończochy.
 To znaczy, że ty nie myślisz  ucieszył się Andrzej.   Już, teraz rozumiesz.
Czy ty myślałeś, zanim to powiedziałeś?
 Jeszcze jak  oburzył się Janek.
 A czy można myśleć zamiast?  dowiadywał się Andrzej uparcie.
 Zamiast czego?
 Zamiast mówienia.
 Nawet trzeba. Ja bym osobiście była bardzo szczęśliwa, gdybyście chcieli tak robić
od dzisiaj.
 Ty najlepiej nie mów i nie myśl  zaproponował Andrzej Jankowi.
 Kiedy jak ja siedzę i nic nie robię, to mi się nudzi i muszę koniecznie o czymś
myśleć  oburzył się Janek.  Wy myślicie, że jest tak łatwo o niczym nie myśleć. Tylko
spróbujcie.
 To ja wam coś zaproponuję  matka Janka wzięła się do drugiej pięty. 
Gadajcie, ale najpierw myślcie o tym, co chcecie powiedzieć, a jak już wiecie na pewno, to
dopiero wtedy mówcie, zgoda?
 Zgoda!  wykrzyknęli obydwaj chłopcy.  Zgoda!
Zapanowała długa cisza.
Po dobrych dwóch minutach matka Janka podniosła głowę znad cerowania zupełnie
oszołomiona.
 Co wam się stało?  zapytała.
 Nic  odpowiedział Janek ponurym tonem.  Ja się staram nic nie myśleć, to
szalenie trudne. Ciągle mi się coś plącze po głowie. .
 Ciekawa jestem co?
 Nie mogę ci powiedzieć, bo będziesz krzyczała.
 Tylko jeżeli skłamiesz.
 Jak ja ci powiem prawdę, to dopiero będziesz krzyczała.
 Wy mi przeszkadzacie myśleć  oburzył się Andrzej.  Gadacie i gadacie. Jak
wszyscy gadają, to nie można myśleć i samemu się zaczyna gadać.
Znowu zapanowała cisza.
Lejek, który leżał pod kaloryferem, wstał, przeciągnął się, merdnął szybko dwukrotnie
ogonem, przeciągnął się po raz drugi, po czym usiadł i zaczął się drapać za uchem.
 Ciekaw jestem, czy on myśli  zastanowił się Janek.
 Na pewno  zdecydował Andrzej.  Wystarczy na niego popatrzeć. On nie tylko
myśli, ale on się okropnie nudzi.
 No bo co on ma za życie? Trzy razy dziennie sobie polata, a resztę czasu leży pod
kaloryferem. Ty chodzisz do szkoły, tata do biura, ja do przedszkola. A ten leży i myśli już
dwa lata.
 Za to nigdy nic głupiego nie powie.
 Ale nic mądrego też nie.
 A gdyby psy umiały czytać, toby się nie nudziły, tak okropnie?
 Ty umiesz czytać  powiedział Janek pogardliwie  i co z tego? Mało się
nudzisz? Co innego oglądać obrazki. Gdyby on umiał oglądać obrazki, toby się nie nudził. Ja
próbowałem mu pokazywać, ale on tylko wąchał i odchodził, jakby mu
brzydko pachniały.
 Można by je polać mamy wodą kolońską  zaproponował Andrzej.
 Można by  zgodził się Janek chętnie  Ale trzeba wziąć jakiś duży obraz, żeby
mu łatwiej było zobaczyć. Gdyby tak psy wpuszczali do  Zachęty . Tam jest kilka bardzo
dużych obrazów. Gdyby je jeszcze można było polać wodą kolońską, toby on je na pewno
zauważył.
 Nie ma mowy o mojej wodzie kolońskie|  krzyknęła matka Janka. 
 Lepiej je wysmarować boczkiem  zaproponował Andrzej.  W końcu co pies
ma z wody kolońskiej? %7ładnego zainteresowania. Boczek, to co innego. To jest dopiero
zachęta.
 Zachęta to może i jest, ale kiedy psów nigdzie nie wpuszczają  zafrasował się
Janek  a te obrazki, co wriszą u nas w mieszkaniu, to żaden pies na nie nie spojrzy,
 A skąd wiesz, że on na nie nie spojrzy?  spytał Andrzej.
 Bo są nieładne.
 Po czym poznajesz?
 Po tych obrazkach.
 A czy najpierw myślałeś?
 Nie.
 Ano widzisz. Miałeś nie mówić, zanim nie pomyślisz.
Janek nagle zaczął płakać.
 Czego beczysz? Beksa!  wrzasnął Andrzej. W drzwiach pokoju ukazała się twarz
ojca.
 Co się tutaj znowu dzieje? Andrzej, czego ty męczysz brata?
 Ja go nie męczę, ja mu każę myśleć  obraził się Andrzej.
Ojciec Janka uniósł ręce do góry.
 Wszyscy zupełnie powariowali  mruknął i zawróciwszy na pięcie poszedł do
kuchni, gdzie usiadł przy stole i rozłożył wieczorną gazetę.  Nawet dzieci w domu każą
myśleć.
TELEFONY
 Mamu, czy zanim myśmy byli na świecie, to już były telefony?  spytał znienacka
Janek pewnego wieczora, kiedy leżał już w łóżku, czysty, wykąpany, w świeżej pidżamie i z
mokrymi jeszcze od prysznicu włosami.
 No pewnie  matka Janka pocałowała go jeszcze raz w czoło i dyskretnie go
powąchała. Pachniał wymytym dzieckiem, mydłem, mlekiem i pomarańczową pastą do
zębów.  Ja twojego tatę nawet poznałam przez telefon. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.