[ Pobierz całość w formacie PDF ]
się podczas ekspedycji na Fyalsorn. Sam tam przecież byłeś ?
Dal skinął głową.
Owszem, do dzisiaj noszę jeszcze blizny, ale wiem także , że ty nie odniosłeś prawie żadnych
obrażeń z tych nieszczęśliwych wypadków . Rozmawialiśmy zresztą kiedyś o
prawdopodobieństwie przebywania razem z tobą Jane Dougwaix w momencie gdy napadli cię
dalgirscy mordercy. Te wszystko jednak jest niczym w porównaniu z jawnym naruszeniem
wszelkich praw, jakie miało miejsce na Księżycu, Mam na myśli cudowne ocalenie Felire od
pewnej śmierci. Nie mogłeś pocieszyć jakiejś biednej strapionej studentki. Ty musiałeś natknąć
się właśnie na nią, jedyną osobę mogącą zaprowadzić nas do Strumienia Czasu, w którym
wynaleziono silnik teleportacyjne, czyli do miejsca, gdzie chcieliśmy się dostać w pierwszej
kolejności.
Dal przerwał na moment, by zaczerpnąć oddechu, ja zaś korzystając z chwili ciszy otworzyłem
usta chcąc coś powiedzieć, ale nie przeszło przez nie żadne słowo. Do diabla, on miał rację! Od
tej nocy, gdy wraz ż Jane pozbyłem się ciała mężczyzny o wystających łukach brwiowych i
posługującym się pistoletem o dziwnej lufie, powinienem był zginąć co najmniej kilkanaście
razy. Nic więc dziwnego, że zacząłem porównywać swoje życie do starego, niezbyt dobrego
filmu .
Dal pokiwał głową i ze współczuciem spojrzał na Felire.
Obawiam się, iż los Ducana związany jest z Talsdorem powiedział. Kiedy ten statek
opuści Sylisin udając się w drogę powrotną do domu, on musi znajdować się na jego pokładzie.
Nie ma żadnego wyboru. Bardzo mi was żal, ale przeznaczenie jest czasami dość okrutne dla
takich ludzi jak wy.
Czując, że jego pozycja wzrosła Dal zmienił nagle swą taktykę. Do tej pary jego twarz była
czerwona dając wyraz podenerwowaniu i podnieceniu, teraz byłe już spokojna, z uśmiechem od
ucha do ucha.
Jeśli nawet się mylę odezwał się to jedyną rzeczą, jaką możecie jeszcze zrobić jest
pozostanie tutaj do wieczora. Co ty na to Felira ? Potrzebuję pomocy Duncana do rozwikłania
zagadki Hrala Sarotha.Możesz chyba zaczekać do zmierzchu i wtedy powitać swego ojca ?
Dal z całą pewnością nie miał nas za głupców. Grał teraz na zwłokę, spodziewając się, że
zmienię swoją decyzję lub że Felire zmieni swoją. Widząc wahanie na twarzy Felire chciałem
poinformować Dala, co może zrobić, ze swoją ofertą, ale dziewczyna przystała na jego
propozycję. W pokoju zapadła cisza przerwana wejściem stewarda niosącego lunch. Podczas
posiłku do pokoju wszedł ze skruszoną miną Qth Ryb.
Co się stało? spytał Dal widząc wyraz jego twarzy
- Saroth był uwarunkowany przeciw hipnozie. Obawiam się Dal, że wiele z niego nie
wydobędziemy.
Czy on nie żyje?
Nie, ale znajduje siÄ™ w stanie katatonii.
Trwałej?
Nie wiem. być może mając odpowiednio dużo czasu, moglibyśmy wyciągnąć go z tego...
Nie przejmuj się Qth. Wydobyłeś z niego coś, zanim stracił przytomność ?
Nic, co miałoby jakiś sens. W większości wszystko to przypomina senne koszmary, ale mamy
wrażenie, że narody Sylisin Vecków mają dla niego wielkie znaczenie. Byliśmy już na dobrej
drodze, lecz natrafiliśmy na tę warunkującą blokadę i wymknął się nam. To chyba moja wina.
Nigdy do tej pory nie spotkałam się z uwarunkowaniem tego typu, a myślałem już, że wiem
wszystko na temat chwytanie w pułapkę ludzkich umysłów.
A co z myszą ? Wyciągnęliście coś z niej?
Mówienie o Sarothu sprawiło mu wyrazną przykrość. Wiercił się bez przerwy w krześle unikając
spojrzenia Dala. Oczywiste, że zrzuca na siebie całą winę za niedopatrzenie i niepowodzenie
eksperymentu. Jednak po wzmiance o skradzionych komputerowi danych, jego twarz pojaśniała.
.
Jak do tej pory idzie nam niezle. Zgodnie z historycznymi zapisami Vecków ich przodkowie
byli członkami wielkiej wojskowej kolonii wysłanej tutaj na bezpośredni rozkaz Cesarza. Jeśli
cel tego zadania jest zakodowany to jeszcze go nie odkryliśmy.
- Wysłani tutaj? Jak? Przez, które Wszechświaty musieli przelatywać, żeby dostać się tutaj
trzysta lat temu i dlaczego wcześniej nie słyszeliśmy nic o tej wyprawie ?
-Nie przez te wszechświaty, Dal, ale przez który Wszechświat ?
Qot wyciągnął arkusz z jakąś zawiłą współrzędną Strumienia Czasu. Na ten widok twarz Dala
przybrała. wyraz zastanowienia.
Gdzie ja mogłem widzieć już ten numer? spytał.
- Być może w jednym z czasopism technicznych. To miejsce ma bardzo nieprzyjemny klimat,
charakterystyczny dla póznej epoki lodowcowej. Poza tym jest to Wszechświat o dużej
prędkości wstecznej.
- Oczywiście ! wykrzyknął Dal uderzając dłonią o kant stołu. Badaliśmy Strumień Czasu,
kiedy zajmowaliśmy się przypadkiem Duncana .
Po raporcie Jane. Dal mówił teraz bezpośrednio do mnie. -Parlament zarządził
szczegółowe badanie tego strumienia.
Skinąłem głową. .
- Taasallos poinformował mnie o tym tego dnia, gdy zaprowadzono mnie do jego biura. .
Czy powiedział ci, że jedynym z celów tych badań było znalezienie Strumienia Wstecznego,
którym mogli poruszać się zamachowcy, żeby dokonać maleńkiego cudu ? Mieliśmy jednak
kilku kandydatów na to miejsce i ostatecznie sprawa nie została rozstrzygnięta. Mam wrażenie,
te jest to ten sam Strumień, którym posłużyli się Dalgirowie, aby skolonizować Veck, trzysta lat
temu.
Dal zamilkł, zaś dominującej ciszy rozległy się moje słowa. Nagle wszystko stało się jasne .
Czy tego nie widzicie wykrztusiłem. Veckowie pochodzą z przyszłości, tak samo, jak
Dalgirowie, którzy chcieli mnie. zabić! No tak. Nic dziwnego, że Taladorańczycy nigdy o nich
nie słyszeli! Oczywiście Veckowie mówią nowocześniejszym językiem, niż dzisiejsi
Dalgirowie, ich-awionetki wyglądają jak pojazdy z przyszłości, zaś ich komputery są dużo
lepsze. niż powinny być..
Podróż z tak odległej przyszłości musiała zająć im chyba całe dziesięciolecia ? spytałem. .
O wiele dłużej Duncan! - odparł Qoth. - Więcej licząc czas Strumieni. Wiele może zależeć
od tego, z jak dalekiej przyszłości przybyli. Z całą pewnością korzystali z hibernatorów.
- Więc Dalgirowie weszli na sto lat do hibernatorów tylko po to, żeby mnie zabić ?
- Nie!Oczywiście nie powiedział Dal. Te sto lat było im potrzebne, żeby wejść do
Strumienia Vecków trzysta lat temu. Do osiągnięcia Europo-Ameryki w zupełności
wystarczyłoby dwadzieścia lat.
Dal popatrzył na Jouniel. Przedstawiała ona teraz sobą obraz wyspy spokoju oblanej morzem
podniecenia.
Nie jesteś wcale zdziwiona odkryciem, te Veckowie pochodzą z przyszłości, prawda?
spytał.
- Niezupełnie .Jestem zdumiona. Jakby nie było, to bardziej wyjaśnia rzeczywistość niż moja
teoria.
- Jaka teoria ?
- Myślałam, że kluczem do zagadki i katalizatorem wszystkich pózniejszych wydarzeń jest para
Sylisin Veck. To wyglądało bardzo jasno. Hipotetyczne przesłuchanie Sarotha odkryło tylko
to, że Sylisin-Veck z jakichś powodów są dla niego strasznie ważne. Z kolei Dalgirowie z
przyszłości podejmują heroiczny wysiłek, aby skolonizować te Strumienie przed czasem . A
jak przedstawia się sprawa z prześladowcami Duncana ?
- To są także Dalgirowie pochodzący z przyszłości. Czy próbując zabić Duncana chcieli
doprowadzić do tego, żaby po owej katastrofie na Księżycu Felire umarła nie dopuszczając w ten
sposób Taladorańczyków do tego wszechświata ?
To nie wszystko kontynuowała Jouniel. Istnieje jeszcze problem dość osobliwej flory i
fauny występującej na Sylianie . Istnieje tylko jedno wytłumaczenie wyjaśniające taki a nie inny
rozwój życia w tym Strumieniu .
Jouniel zawiesiła glos. Dla większego efektu i po kolei przyjrzała się wszystkim zebranym.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Moore, Michael Degraissez moi ca (downsize this) [français]
- Koryta Michael Lincoln Perry 02 Hymn Smutku
- Moorcock, Michael Corum 4 Das Kalte Reich
- Farquhar_Michael_ _Krolewskie_skandale
- Evil Triumphant Michael A. Stackpole(1)
- Gibraltar Earth Michael McCollum(1)
- HIM027. Burnes Caroline PrzeszśÂ‚ośÂ›ć‡ nie umiera
- Helen Dickson Rogue's W
- Jo Clayton Duel of Sorcery 01 Moonscatter
- TAYLOR, WM. C. HISTORY OF ROME(1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- demonter.keep.pl