[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mroku.
 Muszę iść  oznajmiła Cindy.  W przeciwnym razie ktoś przyjdzie tu po mnie.
Wstydziła się za siebie. Zachowywali się jak zwierzęta. śadnych uczuć. Sam
instynkt. Przynajmniej z jego strony.
 Cindy  szepnął Eryk i szybko ją pocałował.  Czy wiesz, \e jeszcze chwila i
byłbym na samym szczycie...
Wyrwała się z jego objęć i gwałtownym ruchem zerwała z siebie marynarkę.
 Muszę iść  powiedziała ostro.
 Co się dzieje?  Nie rozumiał jej zachowania.
 Nic  warknęła.
Nie mogła przecie\ przyznać się głośno, \e zakochała się w Eryku Stantonie 
człowieku, który reprezentował sobą wszystko to, czego ona nie znosiła. Manny
wiedział, przed czym ją ostrzega.
 Cindy! Wyrzuciłaś pi\amę Stantona z dachu?!  Manny patrzył to na Cindy, to
na plastikowÄ… torbÄ™.
 Jak mogłam przypuszczać, \e zaczepi się o okno? Przez cztery dni starałam się
wydostać ją od ochrony, nie wzbudzając podejrzeń.
 Wolę nie pytać, dokąd z nią teraz idziesz.  Manny patrzył na nią jak na
pomylonÄ….
 Prosto do kotłowni. Dziś o czwartej Stanton poka\e mi gotowy raport, więc
muszę zminimalizować do zera prawdopodobieństwo katastrofy, którą na pewno bym
wywołała.
 Przynajmniej choinkę masz z głowy. Có\ mo\e być bezpieczniejszego od
tradycyjnych cukierków?
 Te\ tak myślę. A teraz lecę, bo jestem umówiona u fryzjera.
 Coo? Dotychczasowe próby niczego cię nie nauczyły?
 Teraz będzie dobrze, zobaczysz.
Coś w jej głosie sprawiło, \e Manny popatrzył na nią uwa\nie.
 Denerwujesz się raportem?  zapytał.
 Jasne.  Głos jej zadr\ał, mimo i\ bardzo się starała zachować spokój.
Manny poklepał ją po ręce.
 Wykonałaś tu wspaniałą robotę. Jeśli Stanton i jego ludzie tego nie zauwa\yli,
są nie tylko ślepcami, ale kompletnymi głupcami.
 Dzięki.
 Nie znoszę tego człowieka za to, \e przepuścił cię przez taką wy\ymaczkę.
 Nie wiń Eryka, Manny. Na wszystko sama zapracowałam.  Ze zgrozą czuła, \e
oczy napełniają się jej łzami.
 O Bo\e!  Manny złapał się za głowę.  Tylko mi nie mów, \e się w nim
zakochałaś.
 Zakochałam się. I wcale nie jestem z tego powodu dumna. Mo\e mi przejdzie,
kiedy zobaczÄ™ raport.
 Będzie durniem, jeśli nie zauwa\y, jakie ma szczęście!
 Jak to dobrze, Manny, \e jedziesz ze mną do domu na święta.
 Ja te\ się cieszę. Spotkamy się na lotnisku. Na razie cześć.
Cindy odetchnęła, widząc, jak płomienie pochłaniają pechowe niebieskie spodnie.
Musi pamiętać, \eby wypisać pózniej raport o zaginięciu ubrania nale\ącego do
gościa hotelowego. Przecie\ Eryk sprawdza wszystkie dokumenty...
Spojrzała na zegarek i pędem pobiegła do fryzjera. W progu salonu przetarła oczy
ze zdumienia. Zdyszana Matylda uwijała się wśród tłumu klientów. Na widok Cindy
rozległy się okrzyki, \e to jest kolor, o jaki wszystkim chodzi.
 Przebój sezonu.  Matylda rozpromieniła się cała.  Zarobimy fortunę.
 Niesamowite.  Oniemiała Cindy przesunęła ręką po włosach.  To znaczy,
bardzo siÄ™ cieszÄ™.
 Jeny jest na zapleczu  poinformowała Matylda i z nowym wigorem zajęła się
pracÄ….
Stary fryzjer czekał na Cindy. Posadził ją w fotelu i otulił zieloną peleryną.
 To mój prezent gwiazdkowy dla ciebie  mruknął.  Mimo \e byłaś
niegrzeczna.
 Jerry, nie wierz we wszystko, co ludzie mówią.
 A jeśli widziałem to na własne oczy?  Popatrzył na nią z czułością.  Aadna z
was para. Pasujecie do siebie, ty i Stanton.
Ju\ chciała protestować, ale przypomniała sobie, \e nie warto, bo Jerry i tak nie
zmienia zdania.
 Jerry!  Nagle coś przyszło jej do głowy.  Ty wiedziałeś, \e Quinn to Stanton,
prawda?
 Od samego poczÄ…tku.
 Powiedział ci?
 Nie. Wiedziałem i tyle.
Westchnęła. Cały Jerry. Niczego nie da się przed nim ukryć. Rzuciła mu
mordercze spojrzenie, ale on zupełnie się tym nie przejął. Z cichym śmiechem wziął
no\yczki i zaczaj jÄ… strzyc.
ROZDZIAA DWUNASTY
Eryk przejrzał szczegółowe sprawozdania swoich współpracowników. Określenia
 niekonwencjonalny, ale skuteczny pojawiały się w nich raz po raz. Wszyscy
potwierdzali jego opinię. Kryształowy Pająk działał sprawniej i dawał większe zyski
ni\ niejeden z wzorcowo prowadzonych hoteli nale\Ä…cych do korporacji.
Jego raport był w zasadzie gotowy. Pozostały jedynie wnioski i rozwiązanie
problemu: czy funkcjonowanie hotelu Pod Kryształowym Pająkiem pasuje do
zaplanowanej przez Harmona strategii działania?
Mimo \e Eryk w raporcie napisał wiele zdań o korzyściach wynikających z
posiadania takiego hotelu, nie miał wątpliwości, jak brzmi odpowiedz na tak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • p include("menu4/1.php") ?>