[ Pobierz całość w formacie PDF ]
niejszej ścieżki. W dzisiejszych czasach każdy potrzebu
je studiów.
- Daliście mamie pieniądze, żebym poszedł na studia,
prawda?
116 Maureen Child
To było oskarżenie, a nie pytanie.
- To są pieniądze, które należałyby do Maca. Teraz są
twoje.
- Nie chcę ich. - Eric wyprostował się i podniósł wy
zywająco brodę. - Już wcześniej postanowiłem, że nie
pójdę na studia, a gdybyśmy nie mogli sobie na to po
zwolić, może mama łatwiej by odpuściła.
Jake parsknÄ…Å‚.
- Nie łudz się. Twoja mama nie należy do osób, któ
re odpuszczajÄ…".
- Nie jestem taki jak mój tata. On lubił szkołę, a ja nie
jestem taki mÄ…dry.
- Nie wiesz tego.
- Wiem. Ale nie chcę iść na studia tylko po to, żeby
stamtąd wylecieć.
- A czy grozi ci wylanie z liceum? - zapytał Jake, sta
rając się w ten sposób uspokoić nieco chłopca.
-Nie, ale...
- No to dlaczego myślisz, że wyleciałbyś ze studiów?
Jęknął.
. - Po prostu nie chcę, żebyście to wy decydowali, co
mam zrobić ze swoim życiem.
Jake oderwał się od stołu i zrobił krok w kierunku
chłopca.
- My też tego nie chcemy - powiedział. - Staramy się
tylko dać ci szansę samodzielnego wyboru. Zrobić to, cze
go chciałby Mac.
- Mój ojciec nie żyje. - Eric odgarnął włosy z oczu i Jake
zauważył błyszczące w nich łzy. - A ja nie jestem nim.
Domowe ognisko 117
- Do diabła, Ericu, nikt tak nie myśli. Chcemy tylko...
- Nie jestem taki mądry jak on. Nie mogę być tym,
kim wy byście chcieli.
Zanim Jake zdążył coś powiedzieć, Eric przebiegł
obok niego, chwycił swój rower i popędził drogą w kie
runku szosy.
- Zwietnie - mruknął sucho. Naprawdę świetnie so
bie radził tutaj w Coleville. Nie tylko wdał się w romans
z byłą dziewczyną Maca, ale udało mu się też zrazić do
siebie jego syna.
Prawdopodobnie byłoby lepiej dla wszystkich zaintere
sowanych, pomyślał, gdyby nigdy nie wrócił do domu.
ROZDZIAA DZIESITY
Kiedy podjechał motocykl Jake'a, Donna poczuła, że
przyspiesza jej puls. Odchyliła brzeg białych koronko
wych firanek, wyjrzała przez okno i zobaczyła, jak męż
czyzna zeskoczył na ziemię, zdjął kask i położył go na
czarnym skórzanym siedzeniu. Zciągnął okulary sło
neczne, które nosił nawet wieczorem, zaczepił je o kie
szeń czarnej koszulki i ruszył w kierunku domu.
- Och, Boże. - Donna nakazała sobie zachować spo
kój. Nie przyjechał przecież na randkę, ale dlatego, że
zadzwoniła po niego po powrocie Erica do domu. Jej
syn był zły i nie chciał jej powiedzieć, co go dręczy.
Kiedy tylko Eric poszedł znowu nocować do domu
Jasona, zadzwoniła do Jake'a. Denerwowało ją, że po
trzebuje pomocy, aby się dowiedzieć, co się dzieje z jej
własnym dzieckiem, ale któż miał to wiedzieć, jak nie
osoba, która spędziła z nim większość dnia? Przyjazd
zajął Jake'owi niecały kwadrans. Długimi krokami prze
mierzył ukwieconą ścieżkę i po kilku sekundach już
dzwonił do drzwi.
Otworzyła je i przez długą chwilę stała, patrząc na
niego. Prawdopodobnie nie był to dobry pomysł, żeby
Domowe ognisko 119
tu przychodził, kiedy jest sama. Jej mama była na kolej
nej randce, Eric u przyjaciela... Nikt nie stłumi palących
się już w niej wewnętrznych płomieni.
- Czy mogę wejść? - zapytał wreszcie.
- Ach, tak, przepraszam. Jasne, Jake, wejdz. - WpuÅ›
ciła go i odetchnęła głęboko, kiedy przeszedł koło niej,
kierując się w stronę salonu. Jego zapach wypełnił jej
nozdrza, odsuwając gdzieś racjonalne myślenie.
Zamknęła drzwi i oparła się o nie.
- Gdzie jest twoja mama?
- Na randce.
Uśmiechnął się.
- Naprawdę? To dobrze. - Rozejrzał się wokół. -
A Eric?
- U Jasona.
- W takim razie cieszę się, że zadzwoniłaś - oświad
czył, podchodząc bliżej.
Dotknął jej, a ona poczuła przebiegający po plecach
dreszcz oczekiwania. Mężnie walczyła o utrzymanie
kontroli.
- Nie dzwoniłam po to, żebyśmy... - machnęła ręką.
- No wiesz.
- Rozumiem - powiedział, głaszcząc jej ramię długimi,
powolnymi i zmysłowymi ruchami. - A więc dlaczego?
- Muszę wiedzieć, co dręczy Erica - wyrzuciła z siebie.
- Myślę, że to idea studiów go przeraża.
- Przecież jest dopiero w drugiej klasie liceum.
- Wygląda na to, że tak jak jego matka wybiega my
ślą w przyszłość.
120 Maureen Child
Westchnęła i oparła głowę o znajdujące się za nią
drzwi.
- Nie chcę, żeby się bał. Chciałabym, żeby był pod
ekscytowany na myśl, że może iść do każdej szkoły, do
jakiej tylko zechce.
- Boi się porażki - powiedział jej Jake.
- Ale dlaczego? Jest inteligentny.
- To prawdopodobnie nasza wina - przyznał, przycią
gając ją do siebie i obejmując. - Opowiadaliśmy mu, ja
ki Mac był mądry, i myślę, że Eric czuje teraz presję, że
powinien być taki jak ojciec.
- O matko. - Donna zaplotła ręce wokół pasa Jake'a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Child Maureen Ucieczka w seks (2012) Sean&Georgia
- Christie Agatha śÂšmierć‡ lorda Edgware'a
- Howard_Linda_Wiosenna_burza
- Stasheff, Christopher Warlock 03 The Warlock Unlocked
- Asimov's Choice & De Camp, L Sprague The Queen of Zamba
- Kelly_Leslie_Najskrytsze_pragnienia
- śÂšw. Ludwik Maria Grignion de Montfort przedziwny sekret RóśźaśÂ„ca śÂ›wić™tego
- Galenorn Yasmine Siostry Ksi晜źyca Tom 01
- Aldous Huxley Nowy wspaniaśÂ‚y swiat
- Kraszewski Józef Ignacy PóśÂ‚diablć™ weneckie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- anapro.xlx.pl