[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zbrodniczych cech inwazji na Hiszpanię, której wynikiem była rzez setek tysięcy niewinnych ludzi.
I Lady Barbara też przeczyta, że on nie żyje. Zasmuci się Hornblower był gotów w to
uwierzyć ale nie umiał ocenić, jak głęboki będzie jej żal. Ta myśl pobudziła strumień myśli i
wątpliwości, o których ostatnio starał się zapomnieć czy znaczy coś dla niej, czy nic, czy jej
małżonek przeżył ranę, czy też zmarł i jak należałoby postąpić w każdym z tych wypadków.
Przykro mi, że ta wiadomość wydaje się tak bardzo pana trapić odezwał się hrabia, i
Hornblower uświadomił sobie, że przez cały czas, gdy czytał, wyraz jego twarzy był pilnie śledzony.
Złapano go raz na braku samokontroli, ale drugi raz mu się to nie zdarzy. Zmusił się do uśmiechu.
To znacznie ułatwi naszą podróż przez Francję powiedział.
Tak. Po przeczytaniu od razu pomyślałem o tym samym. Gratuluję panu, kapitanie.
Dziękuję odrzekł Hornblower.
Mimo to na twarzy hrabiego malowała się troska; miał jeszcze coś w zanadrzu i wahał się,
czy mówić o tym.
O czym pan myśli, sir? zapytał Hornblower.
O tym, że pańska sytuacja pod pewnym względem jest teraz bardziej niebezpieczna. Został
pan ogłoszony za zmarłego przez rząd, który nie przyznaje się do pomyłek nie potrafi się do nich
przyznać. Boję się, czy robiąc sobie tak samolubnie przyjemność z pańskiego towarzystwa nie
wyrządziłem panu niedzwiedziej przysługi; jeśli pana schwytają, nie ujdzie pan żywy; rząd dopilnuje
zgładzenia pana w sposób nie zwracający niczyjej uwagi.
Hornblower wzruszył ramionami z beztroską tym razem zupełnie nie udawaną.
Mieli zamiar mnie rozstrzelać w razie schwytania. A więc bynajmniej nie zmienia to
sytuacji.
Zastanawiał się w duchu, czy to możliwe, by nowoczesny rząd mógł maczać palce w
skrytobójstwie, i ta myśl wydała mu się zupełnie absurdalna. Można by się tego spodziewać po
Turkach czy nawet Sycylijczykach, ale nie po Bonapartem, zaraz jednak uświadomił sobie ze zgrozą,
że wcale nie jest rzeczą nieprawdopodobną, aby ten człowiek o nieograniczonej władzy i
ryzykujący tak dużo, mający fagasów, na których milczeniu mógł polegać, nie poważył się na to, by
się nie wystawić na ośmieszenie w oczach opinii publicznej. Myśl ta przygnębiła go, ale dzielnie
zmusił się do uśmiechu.
Przemawia, kapitanie, przez pana odwaga cechująca wasz naród stwierdził hrabia.
Lecz wieść o pańskiej śmierci dotrze do Anglii. Obawiam się, że madame Orrenblor będzie nią
zrozpaczona.
I ja tak sÄ…dzÄ™.
Mógłbym znalezć sposób przesłania wiadomości do Anglii moim bankierom można ufać.
Ale inna sprawa, czy byłaby to rzecz wskazana.
Jeśliby się w Anglii dowiedziano, że on żyje, wieść ta doszłaby i do Francji, a wtedy
zarządzono by zaostrzone poszukiwania. To stworzyłoby ogromne niebezpieczeństwo. Marii niewiele
przyszłoby z informacji, że żyje, gdyby miał przez to zginąć.
Uważam, że nie byłoby to wskazane powiedział Hornblower.
Czuł się dziwnie rozdwojony; ten Hornblower, dla którego tak chłodno potrafił obmyślać plany
i którego szansę na przeżycie mógł oceniać tak dokładnie, był tworem wyobrazni w porównaniu z
Hornblowerem żywym, z krwi i kości, którego twarz golił dziś rano. Wiedział z doświadczenia, że
dopiero w chwilach przełomowych, jak wówczas gdy porwany prądem walczył o życie lub kiedy
chodził po pokładzie rufowym w gorączce boju, obaj oni zlewali się w jedną postać w
momencie, gdy pojawiał się lęk.
Kapitanie rzekł hrabia mam nadzieję, że te wiadomości nie zmartwiły pana zbyt
mocno?
Ależ nie, sir odparł Hornblower.
Cieszę się, że to słyszę. Więc może pan i Mr Bush zechcą sprawić przyjemność pani
wicehrabinie i mnie, siadajÄ…c z nami i dzisiaj do wista?
Wieczory zwykle spędzano przy wiście. Przyjemność, jaką hrabia znajdował w grze,
stanowiła jeszcze jedną nić sympatii między nim a Hornblowerem. Nie był typem gracza matematyka
jak Hornblower. Grał raczej na wyczucie, stosował taktykę dyktowaną przez instynkt. Nadzwyczajna
rzecz, jak często jego zagrywki w ciemno trafiały na krótki kolor u partnera i zdobywały lewe
zdawałoby się nie do uzyskania, jak często stając przed dylematem intuicyjnie rozgrywał partię tak,
że była wygrana. Rzadko trafiał się wieczór, by ta zdolność go opuszczała, a wtedy siedział ze
smętnym uśmiechem, przegrywając robra za robrem w obliczu nieubłaganej precyzji gry swej
synowej i Hornblowera. Zwykle jednak, ku irytacji Hornblowera, jeśli byli przeciwnikami, lub ku
jego głębokiej satysfakcji, kiedy byli partnerami, jego tajemnicze moce telepatyczne wiodły go
triumfalnie poprzez grę irytacji z powodu tego, że zawiodły go skrupulatne kalkulacje, a
zadowolenia z ich całkowitej słuszności.
Wicehrabina, chociaż miała dobrą szkołę, grała poprawnie, ale zupełnie bez polotu, i
Hornblower podejrzewał, że jej zainteresowanie grą wypływało głównie z sympatii dla teścia. Te
wieczory przy wiście były natomiast prawdziwą pokutą dla Busha. Nie znosił gier karcianych
nawet zwykłego oczka, a w wysoce wyrafinowanym wiście był beznadziejny. Hornblower oduczył
go kilku najgorszych nawyków na przykład pytania: Co jest atu? w połowie każdej partii
nalegał, aby liczył karty, w miarę jak schodziły, i uczył się konwencjonalnych wyjść i zrzucania, aż
zrobił z niego gracza, którego obecność trzej dobrzy partnerzy będą woleli tolerować, niż stracić
wieczorną rozrywkę; ale dla niego te wieczory były porą męczącej wytężonej koncentracji,
banalnych błędów i wypowiadanych z zakłopotaniem przeprosin, przy czym udrękę potęgował
jeszcze fakt, że rozmowę prowadzono po francusku, w którym to języku nie potrafił nabrać biegłości.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podobne
- Home
- Jeffrey Lord Blade 22 Forests of Gleor
- Forester Cecil Scott Powieści Hornblowerowskie 08 (cykl) Z Podniesioną Banderą
- Podroze po starozytnym swiecie Wć˜śąYK
- 3.Longin Jan OkośÂ„ Longin Jan OkośÂ„ Trylogia IndiaśÂ„ska. Tom III śÂšladami Tecumseha
- Arkady & Boris Strugatsky Noon 22nd Century (v1.0)
- Warkocz Fundacja Nowoczesna Polska
- Helen Wells [Cherry Ames 03] Cherry Ames, Army Nurse (pdf)
- suma_24
- Fiona Hood Stewart Brazylijski magnat
- Rice Anne Belinda
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lwiaprzygoda.htw.pl