X

 
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Chociaż więc o samej żyrafie nie powiedziałem zbyt wiele, to jednak zapoznaliśmy się z jej
parantelą, co chyba nie jest od rzeczy, jeśli chodzi o istotę, którą opinia publiczna uważa za
wybryk natury i która poza okapi nie ma ani żadnych bliższych krewniaków, ani żadnych
podobnych do siebie zwierząt na tak rozległych obszarach kuli ziemskięj. Co wskazuje, w jak
wielkim stopniu swoiste warunki otoczenia trafiwszy na podatny gatunek  rzezbią" go i
kształtują w zgoła swoisty sposób.
ZPI JAK SUSEL
To przysłowie znane jest powszechnie, mimo że już od dziesiątków lat niewiele jest w Polsce
ludzi, którzy by wiedzieli coś o suśle, a jeszcze mniej takich, którzy go kiedykolwiek
oglądali.
Można by tu zastosować jeszcze jedno przysłowie:  Cudze chwalicie, swego nie
znacie..."  bo przecież susła nie potrzeba szukać w zamorskich krajach, gdyż mieszka on i
żyje u nas w Polsce od najdawniejszych czasów! Tylko że nie jest zbyt pospolity, znalezć go
można bowiem jedynie na Lubelszczyznie, a i to w bardzo już niewielkiej ilości, a pokrewny
gatunek, również niezbyt obficie, występuje na Zląsku. Dopiero dalej na południo- -wschód
 na Wołyniu, Podolu, Ukrainie i stepach całej Azji  żyją tych zwierzątek setki milionów.
Skoro jednak, jak wspomniałem, tak trudno zobaczyć go u nas, powinien bym opisać
jakoś bardziej obrazowo bohatera swej opowieści. Nie jest to jednak zbyt łatwe.
Jeśli bowiem poinformuję czytelników, że należy on do gromady gryzoni, to tym, którzy
już uczyli się coś niecoś zoologii, nasunie się na myśl szczur, wiewiórka, może
nawet bóbr... Tymczasem suseł w istocie do żadnego z wyżej wspomnianych gryzoni nie jest
podobny, choć wielkością rzeczywiście dorównywa szczurowi, a nawet go przewyższa.
Jednakże wielkie migdałowe oczy, których bystry i wesoły wyraz podkreśla jeszcze biała
obwódka futerka zdobiąca łepek o krótkim pyszczku i prawie niewidocznych maleńkich
uszkach, zupełnie nie przypominają złego, zastraszonego, błyszczącego jak naszyty szklany
paciorek oka szczura.
Ponadto szczur posiada obrzydliwy nagi ogon przypominający wijącą się glistę ludzką,
natomiast nasz suseł ma ogonek krótki, wielkością nie przekraczający ćwierci długości
tułowia. Ogonek ten jednak  pokryty ładnym futerkiem  bardzo dobrze harmonizuje ze
zgrabnym wa- łeczkowatym tułowiem zwierzątka, nie sprawiając nieprzyjemnego wrażenia
czegoś kusego, jak na przykład ogonek królika, a tym bardziej morskiej świnki.
Pozostaje mi jeszcze podać kolor szaty zwierzątka. Ma ono dość krótkie, ale puszyste
żółtopopielate futerko, którego barwa przechodzi na grzbiecie w odoień zdecydowanie
brązowy, jednak niejednolity, gdyż właśnie cały grzbiet jest dość gęsto upstrzony wyraznymi
białymi plamkami. Stąd to pełna nazwa naszego susła brzmi  suseł perełkowaty".
Jeżeli w kwietniu lub maju będziecie z wycieczką w Warszawskim Ogrodzie
Zoologicznym, radzę zwrócić uwagę na to zwierzątko, chociaż obawiam się, iż mimo mego
zaproszenia wcale go nie zobaczycie... Zaraz wyjaśnię przyczynę. Bardzo często młodzież, a
nawet dorośli nie umieją oglądać zwierząt w zoo.
Proszę nie oburzać się na mnie za podobny zarzut, bo tak jest w istocie.
Każdy dojrzy niedzwiedzia w klatce, jelenia czy żubra na wybiegu i prawdopodobnie nie
przegapi słonia lub wielbłąda. Jest jednak całe mnóstwo zwierząt małych, lecz również
bardzo interesujących, które umieszczone w dość dużej, dobrze przystosowanej zagrodzie,
usłyszawszy zbliżającą Się z hałasem i tupotem gromadę ludzi, prędko zmykają do nory lub
kryją się między kamienia-
mi. Wtedy mija się ich pomieszczenie nie przypuszczając, że zwierzątko przez szparkę w tej
lub innej kryjówce ogląda Was ciekawie, podczas gdy przechodzicie w przekonaniu, że na
wybiegu nie ma nic do obejrzenia.
A właśnie suseł, zarówno na swobodzie, jak i w zoo, jest prawdziwym ostrożnickim.
Uczony obserwator rosyjski, który całe życie poświęcił [�%badaniu susłów i napisał o nich
piękną książkę, wspomina, że zwierzątka te ani przez chwilę nie czują się zupełnie spokojne i
bezpieczne. Coraz to stają słupka i rozglądają się, widząc wszystko dookoła, mimo iż główkę
trzymają zupełnie nieruchomo. Na każdy podejrzany dzwięk lub widok chowają się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.