[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Faith, a za niÄ… Gabriel.
Joe podszedł do auta Ann Elise i otworzył jej
drzwi.
 Nie musiałeś wysiadać  mruknęła, nie lubiąc
siebie za taką niegościnność. Tak mówi, jakby go tu
nie chciała, podczas gdy pragnęła jego obecności
bardziej niż czegokolwiek w życiu.
 Przepraszam. Przemknę się do ciężarówki i od-
jadę, zanim ktoś mnie zobaczy.  Był urażony, a może
nawet trochę zły.
 Joe, przepraszam. Nie o to mi chodziło.  Chwy-
ciła go za rękę, nim zdążył odejść.  Chodz, przywitaj
się z moją rodziną. Znasz Faith, chyba była z tobą
w jednej klasie.
Faith, w swoim mniemaniu zawsze otwarta i bez-
pośrednia, zaczerwieniła się. Spojrzała na Ann Elise
i otworzyła szeroko oczy.
 Dobry Boże, co ci się stało? Wyglądasz jak...
A twój sweter!
Sweter Ann Elise wystawał kilka centymetrów
spod drelichowej marynarki. W ciepłej kuchni Polly
Halloran, Ann Elise zapomniała o swym wyglądzie.
94 Dixie Browning
Nic dziwnego, że Joe przyglądał się jej przez cały
wieczór.
 Mówiłam ci, ratowaliśmy tonącą sukę podczas
ulewy, a potem schroniliśmy się w stodole, kiedy
rodziła. Woda była za wysoka, żeby można było od
razu wracać do domu.
To była skrócona wersja, jedyna, jaką zamierzała
przekazać. Szybko dokonała prezentacji i rzuciła
okiem w głąb domu, by się przekonać, że drzewko
stoi prosto i jest ubrane, z aniołem na wierzchołku.
 Jason w biegu potrącił drzewko i omal go nie
przewrócił  wyjaśniła Joemu, a potem zwróciła się
do Faith:  Chyba oboje już zasnęli?
 Prawie. W każdym razie są cicho.
Z kuchni dobiegły głosy.
 Goście?  wyszeptała Ann Elise.  Lepiej wśliznę
się na górę, zanim ktoś mnie zobaczy. Dobranoc, Joe,
i dziękuję.
 Nie, zostań.  Faith schwyciła ją za ramię.
 Och, Annie, zgadnij, kto to!
ROZDZIAA ÓSMY
Pod gałązkami jemioły wiszącymi nad kuchen-
nymi drzwiami Marilou w zaawansowanej ciąży
spierała się z mężczyzną, którego twarz wydawała się
znajoma. Po chwili wahania Ann Elise pobiegła do
przodu z otwartymi ramionami.
 Wybaczcie mój wygląd, zaraz się doprowadzę
do porządku. Marilou? Co... co się stało?
 Nie wiesz?  Najmłodsza z sióstr miała błysz-
czące oczy i zaczerwienione policzki. Zmiała się, ale
w jej głosie drżała ostra nuta.  Pamiętasz te wszyst-
kie swoje nauki, które zaczynałam...
 A to jest Tate Carson  pospiesznie wtrąciła
Faith, wskazując na mężczyznę, którego twarz i na-
zwisko było znane każdemu, kto interesował się
rodeo.  Spędzi z nami Boże Narodzenie i wierzcie mi,
Jason myśli, że Zwięty Mikołaj już nas odwiedził
i sobie poszedł. Najpierw Gabe, a teraz Tate. Joe,
musisz zostać jeszcze trochę i poznać mojego syna.
Jemu bardzo są potrzebne męskie wzorce.
96 Dixie Browning
 Halloran.  Tate Carson wycelował palec w Joe-
go.  Czy ty nie grałeś w A and M? Jako roz-
grywajÄ…cy?
Joe potwierdził skinieniem głowy. Faith ujęła
Gabriela pod ramię i uśmiechnęła się do wysokiego
weterynarza.
 Chodziłam z tobą na niektóre zajęcia, Joe. Nie
wstydzę się teraz przyznać, że się w tobie mocno
podkochiwałam.
 Naprawdę?  Ann Elise wlepiła wzrok w siostrę.
 Nie mów, że ty się w nim nie kochałaś  rzuciła
siostra. W jej oczach błyszczały iskierki śmiechu.
Ann Elise doszła do wniosku, że niezależnie od
tego, kim jest Gabriel Raines, to siostrze nic lepszego
nie trafiło się od lat. Faith niczym teraz nie przypomi-
nała zbuntowanej nastolatki, która uciekła od suro-
wego wujka, ani wystraszonej kobiety kilka lat
pózniej, która rozwiodła się z mężem alkoholikiem.
Od tego czasu Faith samotnie wychowywała dwójkę
dzieci, uporczywie odmawiając przyjęcia pomocy.
Obie siostry proponowały jej pomoc, nawet wtedy
gdy Marilou borykała się z własnymi kłopotami, ale
Faith była zdeterminowana, żeby sobie radzić samo-
dzielnie. Za mało szczęścia, za dużo dumy. Ostatnim
razem, kiedy Ann Elise usiłowała jej wcisnąć pienią-
dze na nową termę, zareagowała śmiechem.
 Słuchaj  powiedziała.  Ja tu mieszkam, ty nie.
Mam wspaniałą pracę i wokół miłych ludzi oraz
mnóstwo przyjaciół. Jeden jest hydraulikiem, więc
przestań się przejmować. Za dużo się martwisz,
zresztÄ… tak jak zawsze.
Wigilijne spotkanie 97
Ann Elise nawet nie próbowała się sprzeczać.
Oczywiście, że zawsze się martwiła. Była najstarsza,
więc przypadł jej ten los. Miała wrażenie, że rzeczy
się zmieniają  że wymyka się jej coś cennego. Jednak
widząc, jak siostra promienieje szczęściem, musiała
się cieszyć.
Przepełniona sprzecznymi uczuciami Ann Elise
oparła się o ścianę i obserwowała, jak się odnoszą do
siebie dwie siostry i mężczyzni, których zaprosiły do
domu. Nie wiedziała, co sądzić o Marilou i Carsonie.
Zdecydowanie coś ich łączy  ale wyczuwało się jakąś
nerwowość. Poza tym Marilou jest w ciąży, na litość
boską! Kiedy to się stało i kto...?
Najwidoczniej jedna z sióstr już jej nie potrzebuje,
ale wcale nie miała pewności co do drugiej. Siostry [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl